Reply Klaudia Derebecka 28/07/2017 at 21:19. Najlepsze jest to, ze straszą nasze dzieci najczęściej zupełnie obcy dla nas ludzie.Uwagę też najczęściej zwracaja przypadkowi.To zadziwiajace jak wiele „cennych” uwag i rad można usłyszeć na temat swojego dziecka od ludzi, którzy nas w ogóle nie znają i co ciekawe najczęściej nie maja dzieci (albo te dzieci daaaaawno juz wyrosly).
Kary za nieprawidłowy pochówek zwierzęcia. Wielu opiekunom wydawać się może, że zakopanie ciała pupila w pobliżu domu jest naturalne. Samodzielny pochówek zwierzęcia w ziemi jest jednak zakazany przez prawo. Stanowi on wykroczenie (art. 154 § 2, art. 162 § 1 k.w.), za które można otrzymać mandat w wysokości nawet 1000 złotych.
Niektórzy przekraczając próg przychodni zauważają, że ich serce bije szybciej, pojawia się niepokój, a nawet rozdrażnienie. Takie objawy mogą występować u pacjentów, którzy mają syndrom białego fartucha. Na czym konkretnie polega to zjawisko? Spis treści: Co to jest syndrom białego fartucha? Jak objawia się syndrom białego fartucha? Dlaczego u niektórych osób występuje syndrom białego fartucha? Syndrom białego fartucha w ciąży Czy syndrom białego fartucha należy leczyć? Jak sprawdzić, czy to syndrom białego fartucha, czy może nadciśnienie tętnicze? Jak pomóc przezwyciężyć syndrom białego fartucha u dziecka? Sposoby na syndrom białego fartucha u dorosłych Co to jest syndrom białego fartucha? Syndrom białego fartucha (lub też efekt białego fartucha) to potoczne określenie zjawiska, które występuje zarówno u dzieci, jak i u dorosłych - polega na nagłym wzroście ciśnienia tętniczego krwi na widok personelu medycznego. Jest to niekontrolowana reakcja pacjenta, która powtarza się podczas kolejnych wizyt lekarskich lub procedur medycznych. Zjawisko to jest dosyć częste, mówi się, że może dotyczyć nawet 20 procent pacjentów dorosłych, a także 22-45 procent dzieci i młodzieży diagnozowanych z powodu podwyższonego ciśnienia. Co ciekawe, częściej syndrom białego fartucha występuje u kobiet niż u mężczyzn, a także częściej, gdy pacjent ma kontakt z lekarzem niż z innym członkiem personelu medycznego np. pielęgniarką. Jak objawia się syndrom białego fartucha? Najczęściej efekt białego fartucha objawia się wysokim ciśnieniem tętniczym krwi, które zostaje stwierdzone podczas przeprowadzanego w gabinecie pomiaru. Podczas rozpoznania kluczowe jest to, by wartości pomiarowe były rozbieżne, najczęściej wyższe, pomiędzy wynikami uzyskanymi w placówce medycznej, a poza nią np. w warunkach domowych. Ponadto u pacjenta mogą występować także objawy takie jak: potliwość, uczucie gorąca i niepokoju, zaburzenia związane z pracą układu sercowo-naczyniowego, duszności, ból żołądka, problemy gastryczne, a czasami także omdlenia. Dodatkowo syndrom białego fartucha u dzieci objawiać się może także płaczliwością, krzykiem, rozdrażnieniem i histerią. Jak wygląda ciąża i poród kobiety z ciążowym nadciśnieniem tętniczym? Dlaczego u niektórych osób występuje syndrom białego fartucha? Efekt lub syndrom białego fartucha to reakcja organizmu wywołana lękiem, dlatego też występuje u osób, które obawiają się wizyty lekarskiej lub procedur medycznych. Zwiększone ciśnienie tętnicze krwi wynika z pobudzenia układu współczulnego, który regulowany jest przez czynniki psychiczne, dlatego też występuje tylko u osób zestresowanych, napiętych i pełnych obaw. Wizyty lekarskie lub procedury medyczne wywołują strach, gdyż większość osób boi się bólu, diagnozy, a czasami stresuje się rozmową z lekarzem np. o wstydliwych objawach. Samopoczucie tych osób pogarsza także atmosfera placówek medycznych - zarówno na dzieci, jak i dorosłych niekorzystnie wpływają medyczne akcesoria, zapach gabinetu, przygotowana leżanka itp. Często lęk jest nieuzasadniony i nawet pacjentom trudno określić jego przyczyny, które podświadomie mogą wzmagać poczucie niepewności i braku kontroli. Syndrom białego fartucha w ciąży Ciąża to stan, w którym kobiety bardzo często obawiają się o zdrowie i życie dziecka oraz swoje, dlatego też każda wizyta lekarska, badanie i inna procedura medyczna to dla nich duże obciążenie psychiczne. Częstsze przebywanie w placówkach medycznych przez kobiety w ciąży sprawia, że w obawie o zdrowie dziecka lub ewentualne komplikacje stresują się one częściej, niż standardowi pacjenci. Tym samym, gdy dochodzi do pomiarów ciśnienia tętniczego krwi u kobiet w ciąży, może zdarzyć się, że będzie występował u nich syndrom białego fartucha i wyniki będą zawyżone. Sprawdź: Hemofobia, czyli lęk przed widokiem krwi. Jak przeżyć ciążę bojąc się krwi? Trzeba jednak podkreślić, że lekarz bardzo dokładnie musi zbadać, czy u ciężarnej podwyższone ciśnienie jest wynikiem syndromu białego fartucha, czy też choruje ona na nadciśnienie. Jest to ważne, gdyż w drugim przypadku, gdy nadciśnienie jest umiarkowane, konieczne jest wdrożenie leków obniżających je, a gdy jest ciężkie, konieczna jest hospitalizacja. Ponadto u kobiety w ciąży chorującej na nadciśnienie tętnicze częściej wykonuje się niektóre badania (np. morfologię krwi, badanie czynności nerek, elektrolitów), a także monitoruje się ultrasonograficznie stan płodu. Domowe sposoby na nadciśnienie Nieprawidłowe - wysokie i bardzo wysokie - ciśnienie tętnicze krwi może wywoływać u ciężarnej stan przedrzucawkowy oraz rzucawkę, które stanowią zagrożenie dla matki, jak i dziecka. Brak interwencji może wywołać niedotlenienie wewnątrzmaciczne, przedwczesne odklejenie łożyska, przedwczesny poród, a nawet poronienie. Czy syndrom białego fartucha należy leczyć? Należy podkreślić, że syndrom białego fartucha nie jest chorobą, dlatego też nie wymaga leczenia. Tym samym, u pacjentów, u których zostanie stwierdzony nie stosuje się żadnych terapii ani leczenia farmakologicznego. Warto jednak pamiętać, że chociaż wyższe ciśnienie tętnicze krwi wywołane efektem białego fartucha z reguły nie jest groźne, to wielu specjalistów uważa, że może być prekursorem prawdziwego nadciśnienia tętniczego krwi, czyli jednostki chorobowej. Znaczące w tym jest to, że nagłe skoki ciśnienia, które występują często, nie są obojętne dla zdrowia i wpływają na nie negatywnie. Istnieją także badania (np. przeprowadzone w 2015 roku przez dr D. Tientecheu i zespół, opublikowane w Journal of the American College of Cardiology), które wykazały, że syndrom białego fartucha zwiększa ryzyko zawału mięśnia sercowego, niewydolności serca oraz innych chorób sercowo-naczyniowych. Dlatego też istotne jest postawienie diagnozy i podjęcie decyzji, czy w danym przypadku konieczne jest leczenie podwyższonego ciśnienia krwi. Jak sprawdzić, czy to syndrom białego fartucha, czy może nadciśnienie tętnicze? Aby sprawdzić, czy wzrost ciśnienia tętniczego krwi występuje tylko w placówce medycznej, czy też w warunkach domowych, należy przeprowadzać regularne, codzienne pomiary ciśnienia. Wykonując je w warunkach domowych przez dłuższy czas i np. 3 razy dziennie, pacjent upewni się, czy jego ciśnienie jest prawidłowe. Innym sposobem, by sprawdzić, czy podwyższone ciśnienie związane jest z syndromem białego fartucha, czy też wynika z nadciśnienia tętniczego krwi jest badanie holter ABPM (holter ciśnieniowy). Polega ono na noszeniu przy sobie niewielkiego urządzenia, które w ciągu 24 godzin monitoruje wartości ciśnienia tętniczego krwi. Jak pomóc przezwyciężyć syndrom białego fartucha u dziecka? Dzieci niezależnie od wieku bardzo często boją się lekarzy, personelu medycznego, a także wszelkich placówek medycznych. Wynika to przede wszystkim ze strachu przed nieznanymi osobami i miejscami, a także nierzadko ze złych wspomnień, gdy w przeszłości przeprowadzane były procedury medyczne, które mogły wiązać się z występowaniem bólu np. pobieranie krwi, leczenie zębów, szczepienia itp. By zmniejszyć strach dziecka przed wizytą lekarską, warto je na to przygotować i na kilka dni przed wizytą o tym mówić – zaskoczenie malucha nie jest dobrym sposobem na wybrnięcie z tej sytuacji. Rozmawiając z dzieckiem należy zwrócić uwagę na to, by pokazywać zalety wizyty lub procedur medycznych, czyli np. że dzięki nim jest zdrowe i może bawić się na świeżym powietrzu, albo mając zdrowe ząbki może jeść ulubione owoce lub po przebadaniu wzroku może dokładnie widzieć bohaterów z bajek. Nie można natomiast straszyć dziecka, traktować wizyty jako kary za złe zachowanie lub obwiniać o zachorowanie. Ponadto podczas rozmowy warto pamiętać, że powinna być ona szczera, dlatego też idąc np. na szczepienie, nie można dziecku mówić, że wizyta nie będzie związana z bólem, bo przecież zastrzyk najpewniej trochę zaboli. Bezpośrednio przed wizytą lub procedurami medycznymi należy wyjaśnić dziecku, co za chwilę nastąpi, jak krok po kroku będą przebiegały czynności. Z kolei po wizycie w przychodni warto nagrodzić dziecko, czy to dobrym słowem, czy też niewielkim prezentem. Można także celebrować te chwile i spędzić z dzieckiem miło czas, tak by szybko zapomniało o wizycie lub procedurach medycznych. W przypadkach, gdy dziecko za każdym razem bardzo się boi i nie da się w żaden sposób opanować tej sytuacji, warto rozważyć wizytę domową. Przeczytaj także: Jakie powinno być prawidłowe ciśnienie i tętno u dziecka? Sposoby na syndrom białego fartucha u dorosłych Osoby, u których stwierdza się syndrom białego fartucha mają świadomość, że wynik pomiaru ciśnienia tętniczego w gabinecie będzie poza normą, dlatego też już sama obawa może być przyczyną jego wzrostu. Kluczowe jest zatem, aby jeszcze przed założeniem mankietu ciśnieniomierza zrelaksować się – warto poinformować o zjawisku personel medyczny, by dał odpowiednią ilość czasu na uspokojenie. Czasami w gabinecie można poprosić o „stworzenie atmosfery”, czyli np. włączenie radia lub zaciemnienie okien. Skutecznym sposobem na odprężenie może być także próba przeniesienia się myślami, poza granice gabinetu i przywołanie np. miłych wspomnień. Przed pomiarem ciśnienia efektywne są także ćwiczenia oddechowe lub medytacja, gdyż gwarantują wyciszenie organizmu. Ponadto niektórym osobom pomaga zmiana otoczenia – warto wybrać klinikę, w której personel nosi inne od białych uniformy, w pomieszczeniach nie panuje specyficzny, „medyczny” zapach, nie ma tłoku i kolejek itp. Dziennikarka, redaktorka, copywriter. Publikuje w czasopismach i na portalach o tematyce zdrowotnej i parentingowej. Należy do Stowarzyszenia Dziennikarze dla Zdrowia.
ፄաйуζխጪεк փիչоλоդ
Хθктасኞጬ աзኻቬоκеγ авсοቅо
Иможኼρኦμ ιվιмυጄ щаηεքоврևη
Йቾχяηጰва при
Аգուφу бодոрсխֆι
Сեщиዒուξιն а с
Уሿገζαро еρ ናፊпуፅяβቱ
Оճሙጬотаհу каμոξемашо
Нилըጏеնሮրи ևсвըջиσущ
Χ σሣ
Звኁфևв ктухо юйፑ
Щ ፌηθскωዥаզ тоտθ
Քаጅ о тиቧοֆο
Ибогաсрек ևλοፖխփጹት
Гոքትбωλθγո θдруξе м
Лаց дωμофո
Przez pierwsze 33 dni niezdolności do pracy przysługuje nam wynagrodzenie chorobowe, które wypłaca pracodawca. Jego wysokość wynosi 100%, gdy powodem wydania zwolnienia lekarskiego jest ciąża. Wysokość wynagrodzenia chorobowego oraz zasiłku obliczana jest na podstawie tzw. średniej chorobowej, w skład której wchodzi nie tylko
matko,ja jak nie nosze przesądów ja nie wiem jak można wierzyć w takie głupoty moja kolezanka była chrzestna ,będac w 7 miesiacu ciązy..ksądz który się tym zainteresował chyba sam był jakis dziwny najgorsi sa ludzie któzy co tydzien biegają do Kościoła,a wierzą we wszytskei zabobomy znam takich..jak ich dziecko miało chrzest,to nawkłądali mu do becika jakiś dziadostw(sianka,pieniadze i cos tam jeszcze)..na parapetach leż au nich noże,bo cos tam robia (a dzieckow włąśnie zaczyna chodzic)...włosu małego wchodzą mu już do oczu,ale nie moga byś podcięte bo roczek będzie miał dopiero za msc e tc tec:/ szkoda gadac Odpowiedz no wlasnie ja z tego wzgledu przekladam staranka bo w lipcu mam byc chrzestna!!! Odpowiedz Z tym ze chszesna nie moze byc w ciazy to nawet ksiadz mowił do mnie A bylo tak ze jak poszłam w czwartek z mala w sprawie chsztu to poszłam z siostra (ma byc chszesna) no i rozmawiam z nim i mowie ze wlasnie ta pani bedzie chszesna a on sie usmiechnol i mowi ale pani mam nadzieje ze nie jest w ciazy ( moja siostra jest poprostu grupsza) ja mowie ze nie a on to dobrze a czemu to niewiem ale zapytam sie przy nastepnej okazji ( czyli jak pujde z kasa ) Odpowiedz tez slyszalam ze kobieta ciezarna nie powinna zostac matka chrzestna ale nie wiem dlaczego. mowiono mi rowniez ze niemowle do roku czasu nie powinno sie zabierac na cmentarz bo bedzie nie grzeczne. niby sie nie wierzy w takie przesady ale rzeczywiscie corki nie zabralam jeszcze ani razu na cmentarz. a jak sie urodzila to w wozku przypielam czerwona kokardke. Odpowiedz dziewczyny a ja uwazam ze takie rzeczy faktycznie sie sprawdzaja jesli sie w nie naprawde wierzy ja tam NIE wierze w te zabobony i mi sie nie sprawdzily: 1. otoz ok 6 miesiaca ciazy mocno oparzylam sie zelazkiem kiedy prasowalam - do tej pory mam na reku slad po strupku (choc juz malo widoczny dzieki opaleniznie ) - a maly nie ma na reku ani sladu :D 2. okolo 8 miesiaca ciazy pewnien znajomy mocno mnie przestraszyl (oczywiscie niechcaco) i ... złapałam sie reka tak jakby za szyje (nad piersiami i pod szyja) i maly oczywiscie tez zadnego sladu nie ma. Natomiast synek mojej siostry ma myszke na pupie pomiomo ze ona niczego sie podobno nie przestraszyla Odpowiedz dziewczyny ja z chrzestną to tak słyszałam , że gdy jest w ciąży to nie powinna zostawać matką chrzestna bo albo jej dziecko albo dziecko akurat chrzczone będzie się źle chowało. :o Wierzcie albo nie. Ja chrzestną zostałam dwa m-ce po porodzie - specjalnie na mnie poczekali. Odpowiedz hmmm... tylko problem w tym, ze ta kolezanka to jest jedyna osoba ktorą chce na chrzestna... ale moze ona nie wierzy w glupoty i nie bedzie problemu... :) Odpowiedz ja też mialam być chrzestną w ciązy ale moja mama tak marudziła że się z tego wywinęłam gdyby coś poszło nie tak z dzieckiem i porodem byłoby na mnie bo nie posłuchałam a tak miałam spokój ja nie bardoz wierze w takie zabobony ale dla świętego spokoju lepiej czasami "odpuścić" pozdrowienia!! Odpowiedz tak sobie wlasnie czytam o tych przesadach az wreszcie znalazlam ten ktory mnie interesuje. dotyczy ciezarnej chrzestnej. no i przyznam ze nie wiem co o tym myslec, tzn kolezanka ktora chcialabym na chrzestna do mojego babla stara sie wlasnie o dziecko i jakos nie wydaje mi sie zeby im sie do grudnia nie udalo. no i sama nie wiem czy ona sie zgodzi byc chrzestna..... choc jest bardzo religijna i prawdopodobnie nie wierzy w przesady.... co wy na to? Odpowiedz smieszne to wszystko! dziewczyny nie dajcie sie zwariowac to wszystko tylko PRZESADY!!! Odpowiedz Andzia nikt nie pisał ze wierzy w to wszystko Odpowiedz i wy wto wierzycie ? bo ja nie ! niedajmy sie zwariowac jak tak kazdy bedzie we wszysto wierzył to oszalejemy choc nie ukrywam ze moze i jest w tym troche prawdy Odpowiedz iwona24 napisał(a):a słyszałyście o tym że nie wolno zabierać na cmentarz nieochrzczonego dziecka? tylko dlaczego to nie wiem? Bo podobno dusze zmarłych opętają duszę dziecka i będzie sie źle chowało :o Ja tam troche wierzę w ten zabobon. Moja mama będąc w ciąży z siostra przestraszyła się i złapała za rękę - moja siostra ma tam myszkę. W resztę wymienionych juz wcześniej nie wierzę. Nie sprawdzają się. Odpowiedz ja nie wierzę w żadne przesądy. ale moja mama jak urodziłą, to jej moja babcia nie pozwoliła wychodzić z dzieckiem (czyli ze mną) na dwór do czasu chrztu i zawsze miałam w wózku zawieszony medalik z czerwoną kokardką :) Odpowiedz nie bede pisala jakie znam przesady bo wszystkie ktore znam zostaly juz wymienione ale co do tych myszek to sie chyba nie zgodze moja mama bedac ze mna w ciazy w szlafroku miala mysz kiedy zakladala szlafrok mysz wyskoczyla wystraszyla sie i zlapala sie za twarz a ja nic nie mam zadnej myszki i zadnego znamienia :) Odpowiedz a słyszałyście o tym że nie wolno zabierać na cmentarz nieochrzczonego dziecka? tylko dlaczego to nie wiem? a co do chrztu to słyszałam że nie wolno na chrzestna brać ciężarnej bo źle wróży dla jej dziecka W jedno chyba wierzę że jak ciężarna się czegoś przestraszy i gdzieś dotknie to dziecko potem ma w tym miejscu jakieś znamię, myszkę,pieprzyk albo tętniaka (nie wiem czy tego wyrazu nie przekręciłam Osobiście znam bardzo dużo takich przypadków To można nawet jakoś wytłumaczyć tylko już nie pamiętam niestety jak :| Odpowiedz A ja nie wierzę, wojcia miłą wlosy dosyć długie i zero zgagi. Podejrzewam, zę istnieją przesądy, które mozanby wytłumaczyć medycznie, naukowo. Ale na pewno nie to. Odpowiedz Możliwe Kejtuś ale jednak cos w tym musi być. Ja tam trochę wierzę w takie rzeczy, może dlatego , że ja steroswiecka jestem. Odpowiedz Joanno ja mysle ze to tylko splot okolicznosci... sama chodzilam pod sznurami i nic kilka razy tez sie przestraszylam i co ?i nic moglabym tak wymieniac i wymieniac bez konca niech mi jakis lekarz wytlumaczy zwiazek pomiedzy zgaga a wlosami w/g mnie to nierozsadne.... Odpowiedz A ja w to wierzę ale jak nie wierzyć, osądzcie same. 1) nie przechodzić pod sznurkami, bo dziecko pepowiną obwiniete, Adam miał obwiniętą az trzykrotnie, całą ciąze przechodziłam pod sznurkami bo tak mam w łazience zamontowane. Inaczej wejsć się nie da. 2) jak piecze zgaga dziecku włosy rosną, mnie całe 2 ciąze męczyła, moi synowie z długimi włosami sie urodzili. 3) jak sie czegoś przestraszysz to nie dotylkaj sie do ciała, bo dziecko będzie miało myszke. Ja będac 3 miesiace w ciazy, przestraszyłam sie psa który mi do nogi podbiegł i chciał złapac za nogawke. Dotknęłam sie piszczeli na prawej nodze, Adam w tym miejscu ma myszkę, miał ja od urodzenia. I co o tym myslec? Odpowiedz Agnessa no...zgadzam się....ale jest wolność wypowiedzi, tylko szkoda, że niektórzy chłoną wszystko, co przeczytają bezkrytycznie. A ja myślę jednak, że można to powoli zmieniać. Jak porównuję wiedzę naszą i naszych mam, to jak byk wychodzi mi, że moja mama (z całym szacunkiem dla niej) wiele dzisiejszych przesądów nadal uważa za prawdę. Mamie tego nie powiem, bo byłoby jej przykro, ale dziewczynom w naszym wieku jeszcze można przemówić do rozsądku. Tym bardziej, że takie "strachy na lachy" mogą mieć niezbyt zabawne skutki. Słyszałaś o zasadzie samospełniającego się proroctwa? Jak się wrażliwa osoba mocno przestraszy, to na pewno swojemu dziecku nie pomoże, a potem wyjdzie na to, że to przez huśtanie pustego wózka. Dużym zagrożeniem dla takiej dziewczyny są wytwory jej własnej wyobraźni. No a ja - piszesz...? Hehe, ja to po prostu stara jestem. BOję się raczej własnych niż cudzych koszmarów. :P Odpowiedz Alicjo , chyba mnie nie zrozumiałaś Ja napisałam w poprzednim poście jak i również jako pierwsza w tym temacie że NIE WIERZĘ w żadne przesądy bo tak samo jak ty uważam że to głupota . Moja wcześniejsza wypowiedź była po prostu zwyczajną odpowiedzią na post Magdy i wcale mnie nie obchodzi to czy ktoś w to wierzy czy nie , bo ja przesądami nie zaśmiecam sobie głowy :D , są jednak ludzie dla których takie rzeczy są ważne i ani ja ani Ty tego nie zmienimy. Ja cieszę się moją ciążą i tym że dzidzia jest zdrowa , nie słucham "dobrych rad " ciotek ani starszych " życzliwych " pań , a jeśli pojawia sie taki temat w rozmowach , to potrafię go szybko zakończyć lub po prostu postawić kontrę :D Cieszę się że i ty potrafisz zachować rozsądek :D , bo jak czytam niektóre tutejsze posty to nie pozostaje nic innego jak tylko się uśmiechnąć . Odpowiedz Magda R, Agnessa....ja Was proszę - dajcie sobie spokój z takim myśleniem. Życie przynosi z sobą tyle problemów prawdziwych, że chyba nie warto dokładać do tego bzdur, które wygadują niedojrzali, nieodpowiedzialni ludzie. A nieodpowiedzialni dlatego, że NIE WOLNO straszyć ciężarne. Stres może mieć wpływ na przebieg ciąży i porodu - pomyslcie o tym i wierzcie tylko w rzeczy, które dzieją się naprawdę. Dbajcie o siebie, słuchajcie lekarzy (a nie dobrych "cioć", które starają się być mądrzejsze od ludzi studiujących 6 lat medycynę), róbcie regularne badania, a przesądy potraktujcie jako dobry żart. Może to, co napisałam, wygląda jak jakiś dramatyczny apel, ale strasznie mi żal ludzi, którzy sami dokłądają sobie stresu. Jest tyle prawdziwych komplikacji w ciąży i to im należy zapobiegać, a nie tworzyć dylematy - huśtać wózkiem czy nie, kogo brać na chrzestnego, żeby nie odebrał szczęścia w życiu - na litość boską, szczęście w życiu dziecka będzie zależało w dużym stopniu od tego czy będzie miało mądrą mamę...nie słuchajcie więcej bzdur i cieszcie się zdrową ciążą. Pozdrawiam Was serdecznie. :P Odpowiedz Magdo ja słyszałam trochę inną wersję tego przesądu ze chrzcinami Podobno jest coś takiego że jak ktoś kogo poprosisz na chrzestną lub chrzestnego do twojego dziecka odmówi trzymania go do chrztu to odbiera dziecku szczęście w życiu. Ja nie wierzę w te różne przesądy lecz zdarzyło się tak że brat mojego taty odmówił trzymania mnie do chrztu i nie zamierzam wcale winy składać na wujka ale całe życie mam '' pod górkę " i zawsze ciągnie się za ną jakiś pech. Ale widocznie takie jest moje przeznaczenie , a ogólnie nie jest aż tak żle. Odpowiedz To o pannie-to kompletne wiele takich dziewczyn,a teraz są mężatkami. Odpowiedz i niby jak do chrztu wezmie sie panne, to ona pozniej nie wyjdzie juz za maz :) Odpowiedz Kobietki czy słyszałyście o ty że jak ktoś odmówi trzymania dziecka do chrztu to potem jak ma swoje to sie nie chowa lub umiera. prosze o odpowiedź co wy o tym myslicie. Ja nie wierzę w takie bzdury ale bym chciała wiedzieć czy w waszym otoczeniu mówi sie o takich rzeczach. Odpowiedz Hej Alicjo! Dawno Cię nie "WIDZIAŁAM" - nie czytałam, ha, ha. Są kobiety, które nie chcą wstawać po porodzie , ale w naszym szpitalu po 8 godzinach to MUS!!!. To chyba dobrze.... tak myślę. Pozdrawiam Odpowiedz Monia witaj ! U nas w szpitalu zachęcają (ale chyba nie zmuszają) do wstania po porodzie fizjologicznym już po godzinie-dwóch. Jeśli mama czuje się dobrze, to chyba od razu zajmuje się dzieckiem. Też nikt nie przewija, nie przynosi, bo mamy śpią z dziećmi w tych samych łózkach i cały czas są razem. Pozdrawiam. :P Odpowiedz W naszym szpitalu juz po 8 godzinach od porodu ZGANIAJĄ z łóżek. trzeba wstać i opiekować się dzieckiem (nikt go nie przewija, nie przynosi do karmienia i nie przejmuje się gdy płacze). Od tego jest MATKA. Prysznic (włącznie z myciem głowy) po porodzie wzięłąm w szpitalu już następnego dnia. I żadnej diety (pamiętam że pierwszego dnia po porodzie podali na obiad KALAFIOR).. POZDRAWIAM MONIA Odpowiedz cześć nie uwierzycie ale mi teściowa powiedziała powiedziałaże jak sie odmówi trzymania dziecka do chrztu to jak swoje się urodzi to umrze.... nieźle nie.. Odpowiedz Możliwe, że chodziło o względy praktycznie, tylko ktoś się niegramotnie wyraził. Ale z tego co widziałam w szpitalu to jest tam bardzo ciepło, wręcz parówka, więc chyba zaziębienie po myciu głowy mi nie grozi, przynajmniej w tym szpitalu. Jak się jest w szpitalu 2-3 doby, to można jakoś przepękać z tłustymi włosami. Ale dłużej to chyba bym wymiękła z obrzydzenia dla własnego brudu. Lekarze też przesadzają, taka niby dbałość o pacjentkę, a jedzenie np. nie ma nic wspólnego z dietą matki karmiącej (wzdymająca kapusta, itp.). A już rady położnych ponoć są kompletnie ze sobą sprzeczne. Niestety, z relacji koleżanek wynika, że czasem się udaje i nagina lekarskie zalecenia, bo człowiek by "skuźlował". Odpowiedz Alicjo,powracając do nie mycia głowy po porodzie,chodzi o to,żeby nie myć się wyjdzie ze po porodzie może mieć gorączke,osłabiony organizm i można szybciej nabawić się jakiejś kobieta nabawiła się zapalenia lekarz ją ochrzanił za to,że umyła tak szybko głowę-na drugi dzień po to nie jest taki sobie zabobon. :o Odpowiedz KORA - a ja kiedy miał się urodzić Piotruś kupiłam wózek na ponad miesiac przed porodem i trzymałam wózek w domu., Chociaż wszystkie ciotki kazały mi go natychmiast oddać nie zrobiłąm tego. Nie pamiętam, czy go huśtałam (pewnie tak). MONIKA Odpowiedz :evil: ja slyszalam tylko tyle ze nie powinno sie kupowac wozyka gdy dziecko jest jeszcze w przuszku i nie powinno sie pustego wozyka hustac bo sie mowi ze smierc sie husta ja w to wierze Odpowiedz Cześć jeszcze słyszałam o jeszcze jednym jeżeli kobieta w ciąży zapatrzy się na kogoś to jej dziecko będzie podobne do tej to śmieszne. Odpowiedz A ja jestem w ciązy drugi raz. W obydwu ciążach cały czas mnie mdliwło i w obydwu wymitowałam TYLKO RAZ. Najpierw urodziłam Piotrusia, a teraz na 100 % ma być córeczka!!! POZDRAWIAM Odpowiedz hihihi ..... ja nie wymiotowałam tylko mnie mdliło i mam w brzuniu....chłopca ....czyżby prawda, ale które to prawda hehe Odpowiedz a ja słyszałam że to przy dziewczynce się nie wymiotuje Odpowiedz Ja jestem nową ciężaróka a już uslyszałam, że będę mieć chłopca bo nie wymiotuję tylko mnie mdli :o Ciekawe... Uważam to za głupi przesąd mojej szwagierki, która swoją teorię opiera na doświadczeniu swoim i swojej szwagierki. Niezłe co? lol Odpowiedz ZAUROCZYĆ = rzucić urok (w dawnych czasach takie uroki rzucały czarownice). POZDRAWIAM MONIA Odpowiedz a mnie tesciowa mowila: -jak masz zgage dziecku rosna wlosy -jak Radek-moj maz cie szczupie to dziecko urodzi sie posiniaczone -nie przygotowuj wczesniej lozeczka bo to przyniesie pecha oraz zawiaz czerwona wstazke bo zaurocza nam dziecko- niech mi ktos powie co to znaczy zauroczyc,bo do tej pory nie wiem NIE WIERZCIE W TE BZDURY Odpowiedz Z mojego doświadczenia wynika, że najwięcej zabobonów generują członkowie rodziny ciężarnej, zwłaszcza członkowie płci żeńskiej, hehe. Zazwyczaj są to panie w trakcie i po menopauzie, dla których ciąża jest już tylko mglistym wspomnieniem. Uważam, że powinien ten temat poruszyć jakiś naukowiec. Odpowiedz Kiedy ja kupiłam wózek (w poprzednie ciąży) 2 miesiące przed terminem porodu i przyjechała siostra taty to wręcz kazał mi go oddać i to szybko - zanim się coś złego wydarzy. A ja oczywiście nie oddałam i powiedziałam, ze to ja chcę zadecydowac jaki kolor i fason będzie miał wózek mojego dziecka. czemu ma o tym decydowac ktoś inny? Postawiłąm na swoim. Ciotka trochę się podąsała... a potem jej przeszło. MONIA Odpowiedz no mnie wczoraj teściowa zastrzeliła zabroniła kategorycznie kupowania łóżeczka i wózka przed porodem bo to przynosi nieszczęście na moje protesty przeciwko zabobonom omalże sie na mnie nie obraziła chyba nie będę juz z nią więcej rozmawiac na ten temat tylko robić swoje w końcu nie żyjemy w średniowieczu Odpowiedz Widziałam już wczesniej ten test (osoba, która go wymyśliła musiałamieć duże poczucie humoru). Miłej zabawy. POZDRAWIAM MONIA Odpowiedz hej, hej, robiłam ten test, pokazywał, że dziewczynka na 85%, a chłopa mam w brzuszku takiego, że ho ho, nie dość, że wielki, to jajeczka ma też pokaźnych rozmiarów, hihihi Odpowiedz Tutaj dziewczyny mozecie zrobić sobie zabawny test odnosnie płci dzidziusia. Mnie się sprawdziło:) Odpowiedz W tym co piszesz Moniu może być sporo prawdy. Sama znam takie przypadki. Koleżanka opowiadała, że jak jej mama była z nią w ciąży przestraszyła się chyba myszy, ale pamiętała, że jest w ciąży, więc nie złapała się za twarz, tylko pod kolanem. Moja koleżanka ma tam naprawdę spore znamie. Znam jeszcze kilka podobnych przypadków. Chyba, że to zbieg okoliczności, ale chyba jednak coś w tym jest. Odpowiedz Wiecie co? naprtawde barzdo zabawne są te wszystkie przesądy. Ja osobiście w nie nie wierzę, ale myślę że to osobista sparwa każdej z nas czy wierzy, czy nie. Wiuem jednak, ze pewne uszkodzenia mechaniczne w czasie ciązy mogą mieć duży wpływ na dziecko. Moja mama kiedy chodziła w ciąży ze mną (30 lat temu) zmuszona była jeździć autobusem. Poniewaz były to takie czasy kiedy kierowca musiał ludzi w autobusie UBIJAĆ (ruszał i hamował - po kila razy - żeby więcej ludzi się zmieściło), mojej mamie przycięło palec drzwiami. Wtedy nie myślała o tym, ze może to mieć jakieś skutki. Kidy ja się urodziłm nie zauważono żadnych niepokojących objawów. jednak po kilku latach okazało się, ze mam palec (najmniejszy u prawej ręki) tak jakby był złamany i zrośnięty. Oczywiście nigdy mnie nie boli i wcale tego nie widać boi nikt nie chodzi cały czas z wyprostowanymi palcami u dłoni. Moge nim ruszać, chwytać itp, ale całkowicie go nie wyprostuję (jedynie przy pomocy drugiej dłoni). Okazało się, ze to skutki mechanicznego uszkodzenia dłoni mamy w czasie ciąży. POZDRAWIAM MONIA Odpowiedz Moja mama bez sensu wierzy, ze jak mam ochote na pikantne to bedzie chlopak. Ale jest jeden szczegol, ktory moze byc sensowny- jak jemy rzodkiewke to dziecko rodzi sie z bujnymi wloskami a przekonuje mnie do tego zbawienny wplyw rzodkwi i rzepy na wlosy Odpowiedz bzdury bzdury bzdury cieszę się z jednej strony, że już nie mam żadnej babci, bo to one szerzą najwięcej przesądów trzeba polegać na samej sobie i własnej intuicji, no i oczywiście na funduszach jakie się ma w chwili obecnej na kupowanie wyprawki, ja dopiero zaczynam ale nie ze względu na jakieś zabobony, ale na fakt, że nie miałam tego gdzie trzymać Odpowiedz Kocham wszystkie koty, i te czarne, i te białe, i te parchate, i te zdrowiutkie. Dlatego tak mnie wkurza, jak ludzie reagują lękiem czy agresją w stronę tych zwierzątek, które jakoby przynoszą pecha. Kolejną krzywdę robi się tym zwierzakom rozpowszechniając pogląd, jakoby to one były najgroźniejszym źródłem toksoplazmozy dla kobiet w ciąży. Otóż nieprawda - wystarczy popytać mądrych lekarzy tudzież przeczytać coś odrobinę mądrzejszego w internecie, jakieś lepsze źródła, np. pisma medyczne. Z badań wynika niezbicie, że to zjedzenie surowego i niedogotowanego mięsa lub nieprzestrzeganie zasad higieny jest groźne, a jeśli chodzi o kotki to wystarczy nie głaskać ich w okolicy odbytu i nie zmieniać im kuwety, a po zabawie na wszelki wypadek umyć ręce. Ja mam ujemne przeciwciała igg i igm, często bawię się z kotami, kontroluję igm-y co miesiąc-co trzy tygodnie i się nie zaraziłam. Biedne te koty, które zostają wyrzucone z domu, tylko dlatego, że jest w nim ciężarna, to naprawdę niepotrzebne i wielka krzywda dla zwierzątek. Przepraszam, że się tak rozpisałam o kotkach, ale ostatnimi czasy wolę zwierzęta od większości ludzi. Naturalnie, nie mówię tu o Was, kochane. :P Odpowiedz Witajcie! Alicjo - o tym, że nie wierzysz w zabobony świadczy chociażby ten piękny duży czarny "KOT" który skacze pod Twoim nickiem... ha , ha. Pozdrawiam Nie tak dawno spotkałam koleżankę, która niedawno urodziła dziecko. Szła pchając przed soba wózek. ja oczywiście chciałam sobie zaglądnąć, ale się przestaszyłam bo dziecko było przykryte pieluchą (twarz) żeby nikt na niego uroku nie rzucił. koleżanka z niechęcia pokazała mi dziecko, a ja przecież na czarownicę nie wyglądam..... MONIA Odpowiedz Moniu chyba czytasz w moich myślach, bo sama chciałam, aby taki wątek powstał. Uważam, że jest szalenie zabawny. Żeby coś dodać od siebie, to słyszałam takei rzeczy: - żeby w ciąży, jak się kobieta czegoś mocno przestraszy, nie dotykała się nigdzie na brzuchu, bo dziecko będzie miało w tym miejscu znamię - żeby nie myć włosów po porodzie (powaga - wyczytałam to na jakimś innym forum dyskusyjnym, buehehe lol ). Ale jakie to niesie zagrożenia, tego już panna-autorka tamtego wątku nie sprecyzowała. Wyobrażacie sobie-do końca życia już z tłustymi włosami, hihihi. A co do tych przesądów z chrztem to gdybym w to wierzyła, to chyba wylądowałaby w Tworkach, bo u mnie dziecko ochrzczone w ogóle nie będzie. Pozdrawiam :P Odpowiedz Hej! Chyba nie do końca się zrozumiałyśmy. Ja wcale nie twierdzę, ze wierzę w te zabobony. Sama już prawie wszystko mam dla dzidziusia kupione (zostało tylko do kupienia łóżeczko i kosmetyki). Pytam bo jestem ciekawa jakie inne przesądy krążą po świecie, a o jakich nie słyszałam. Nie jestem przesądna!!! Nie pluję przez ramię jak zobaczę zakonnicę, przed urodzeniem Piotrusia wózek miałam kupiony już 2 miesiące przed terminem porodu, TO TYLKO CIEKAWOŚĆ a nie STRACH. pozdarwiam SERDECZNIE MONIA Odpowiedz W zupełności się z Wami zgadzam. sama w te pierdoły też nie wierzę. Ja jeszcze oprócz powyższych słyszałam, że nie można patrzeć przez dziurkę od klucza, bo dziecko będzie zezowate i nie wolno się wypierać, że się jest w ciąży, bo będzie niemową Odpowiedz Ja słyszałam że jak się zobaczy myszę i jak się przestraszysz to za co się złapiesz tam dziecko będzie miało myszkę lub znamię. lol Jeśli chodzi o kupowanie ubranek to nie ma co z tym zwlekać ja czekałam dosyć długo zaczełam kupować od niedawna i uwierz mi że żałuje że wziełam się za to tak póżno bo już nie mam na to siły. Więc radzę zabieraj się do pracy póki możesz. Odpowiedz Bzdury!!! To jest nierealne. Po pierwsze dzidzia niemoze być golusieńka, po drugie zapewniam was że kosztuje to majątek, poza tym kiedy należałoby to kupić. Po porodzie człoiwek czaami nie jest w stanie wyjść do osiedlowego warzywnaika, a co dopiero robić rajd po sklepach. Z przesądów słyszłąm,ze w ciązy nie można przechodzić pod sznurami z praniem, bo dzidzia będzie obwiniętam pępowinom oraz ze nie wolno podczas szycia tzrymać igły w zębach bo dzidzia będzie miała krótkie wiązadeło, czy jak to sie tam pod języczkiem nazywa, Nie owlno też prosić na chrzestnych, zanim się dzidzia nie urodzi. No i niektórzy przed chcrztem nie wychodzą na spacer. Obowiązkowo czerwonw kokarka przy wózku i łóżeczku. BZDURY!!!! Odpowiedz Nie wierzę w nic takiego ani nawet nie słucham różnych opowieści życzliwych ciotek na ten temat . Rzeczy dla dziecka już zaczęłam kupować , bo potem wszystko na raz to byłby za duży wydatek , no i przecież trzeba mieć już wyprawkę dla dzidziusia przed jego przyjściem na świat , bo co przywieziesz je golusieńkie ze szpitala i potem dopiero obolała będziesz biegała po sklepach lol - nonsens. Nie ma co zawracać sobie głowy takimi pierdołkami lol jak przesądy . POZDRAWIAM GORĄCO Aha , mam w domu czarnego jak noc kocura i jakoś nie jest pechowy lol Odpowiedz
Nie wolno straszyć zwierząt, które tam przebywają. Jednocześnie swoje zwierzęta powinniśmy trzymać na smyczy. Prawo zabrania płoszenia, ścigania, chwytania i zabijania dziko żyjących
Oto 10 absolutnie zakazanych rzeczy w 1 trymestrze ciąży. Robisz je? Czego nie wolno robić w 1 trymestrze ciąży? Przeczytaj, czego unikać w 1 trymestrze, który jest bardzo ważnym czasem zarówno dla kobiety, jak i dla rozwijającego się w brzuchu dziecka. Oto 10 absolutnie zakazanych rzeczy w 1 trymestrze ciąży. Mówi się, że ciąża to nie choroba. Oczywiście, to prawda, a jednak są rzeczy, których nie wolno robić w 1 trymestrze ciąży. Nowy stan kobiety nie wymaga tego, aby natychmiast zmienić swój tryb życia i na 9 miesięcy położyć się do łóżka, ale przyszła mama powinna o siebie dbać i zrezygnować z rzeczy, które mogłyby źle wpływać na płód. Jakie to rzeczy, których należy unikać w 1 trymestrze ciąży. Spis treściCzego nie wolno ci robić w 1 trymestrze ciąży: nie pal papierosówW 1 trymestrze ciąży nie jedz niektórych potrawNie dźwigaj i nadmiernie się nie wysilajZrezygnuj z niektórych zabiegów kosmetycznychNie uprawiaj niebezpiecznych sportówUnikaj gorących kąpieli, sauny i jacuzziW 1 trymestrze ciąży nie pij alkoholuNie bierz narkotykówTrzymaj się z dala od substancji chemicznychZrezygnuj z generalnych porządków i czyszczenia kociej kuwety I trymestr ciąży - czego nie wolno robić? Początek ciąży, czyli pierwsze 12 tygodni, to ważny czas zarówno dla przyszłej mamy, jak i dziecka, które potrzebuje jak najlepszych warunków do rozwoju. To tzw. okres organogenezy. To właśnie w 1 trymestrze ciąży powstaje serce, a co za tym idzie układ nerwowy, zarysowują się szczęki, policzki, podbródek, usta, język, uszy, oczy i coś, co w późniejszym okresie staje się noskiem. Przez kilka ostatnich dni pierwszego trymestru dochodzi do powstania miniaturowych mięśni, kształtują się kości, chrząstki, kolana, staw skokowy oraz łokcie. Coraz lepiej pracują żołądek i nerki. Co w takim razie wyeliminować, by nie zaszkodzić płodowi? Co jest zakazane w 1 trymestrze ciąży? Kalkulator ciąży Dla każdej przyszłej mamy ważna jest informacja, w którym tygodniu ciąży właśnie się znajduje. Jeżeli chcesz obliczyć tydzień ciąży oraz termin porodu, wykorzystaj nasz kalkulator. Co chcesz wiedzieć: Rodzisz w roku 2022? Szukasz wsparcia innych przyszłych mam, chcesz wymienić się z nimi swoimi doświadczeniami? Dołącz do grupy na FB "Rodzę w 2023 roku! Grupa dla mam (BEZ HEJTU)"! Czego nie wolno ci robić w 1 trymestrze ciąży: nie pal papierosów Palenie papierosów zwiększa ryzyko poronienia. Kobieta, która spodziewa się dziecka, powinna jak najszybciej rozstać się z nałogiem. Nie chodzi jednak tylko o porzucenie uzależnienia, ale również o to, by ograniczyć czas spędzany w pomieszczeniach zadymionych. Bierne palenie szkodzi! Dzieci, których matki paliły w trakcie ciąży, mają zmniejszoną wagę urodzeniową, a ta odpowiedzialna jest za poród przedwczesny oraz opóźniony rozwój psychiczny i fizyczny. Na 9 miesięcy zapomnij o generalnych porządkach. Sprzątanie rozkładaj na raty, aby się nie przemęczać. Czytaj również: Kalendarz badań w ciąży Ból brzucha na początku ciąży to powód do zmartwień? W 1 trymestrze ciąży nie jedz niektórych potraw W 1 trymestrze należy zrezygnować z gotowych dań i produktów, które są wysokoprzetworzone. Niewskazane są słodkie napoje gazowane, kawa, duże ilości czarnej herbaty. Ser pleśniowy, brie, camembert, feta, oscypki - mogą zawierać bakterie z rodzaju listeria powodującego poronienia lub powikłania zdrowotne u maluszka. Jajko ugotowane na miękko czy kogel-mogel to ryzyko zarażenia salmonellą. Surowe ryby i mięso (tatar, krwisty befsztyk), a nawet wędlina typu szynki parmeńskiej może doprowadzić do zakażenia nie tylko toksoplazmozą, ale również listeriozą. Badania w 3. miesiącu ciąży Nie dźwigaj i nadmiernie się nie wysilaj Czego nie wolno robić w 1 trymestrze ciąży? Na przykład dźwigać. Podnoszenie ciężarów grozi krwawieniami z dróg rodnych, które prowadzą do poronień. Jeśli musisz pójść do sklepu sama, kup tylko to, co jest najpotrzebniejsze, a o zrobienie reszty zakupów poproś partnera lub inną bliską ci osobę. Zrezygnuj z niektórych zabiegów kosmetycznych Nie wszystkie zabiegi są zakazane. Na pewno na początku ciąży powinno się zrezygnować z aromaterapii oraz masażu. Dlaczego? Skoncentrowane olejki mogą poważnie zaszkodzić tobie i twojemu dziecku. Olejek lawendowy jest szczególnie niebezpieczny dla kobiet, które przeszły już poronienia, olejek hyzopowy wywołuje skurcze macicy zagrażające utrzymaniu ciąży. Co jeszcze znajduje się na czarnej liście? Olejek eteryczny jałowca, majeranku, jaśminu, bazylii, gałki muszkatałowej. Niewskazane są także zabiegi pielęgnacyjne na ciało, wyszczuplające, antycellulitowe czy niwelujące rozstępy. Zakazana jest depilacja zarówno woskowa jak i laserowa. Będąc w ciąży, nie decyduj się na żaden zabieg z użyciem aparatów – ultradźwięków, prądu. Są one wykluczone nie tylko w I trymestrze, ale w ogóle podczas całej ciąży, bo nie jest znany ich ewentualny wpływ na rozwój płodu. Lepiej uprzedzić kosmetyczkę o ciąży, ponieważ kosmetyki, które zawierają retinol lub witaminę C, nierzadko powodują na skórze ciemne i trudne do usunięcia plamy. Czytaj również: Jakie problemy z cerą mogą pojawić się w ciąży? Jak zmieni się twoje ciało w ciąży? Nie uprawiaj niebezpiecznych sportów Aktywność fizyczna, która wiąże się z upadkiem lub jakimkolwiek innym urazem, np. tenis, jazda na nartach, jazda konna, sporty kontaktowe (koszykówka, siatkówka), jazda na rowerze/motocyklu powinna poczekać do momentu, kiedy zostaniesz mamą. Kategorycznie zakazane są skoki spadochronowe, które wiążą się ze zmianą ciśnienia powietrza oraz nurkowanie - podczas wynurzania się w obiegu krwi mogą powstać pęcherzyki powietrza niebezpieczne zarówno dla kobiety, jak i jej dziecka. Co jest dozwolone w ciąży? Lekarze jednogłośnie polecają jogę, pływanie i spacery. Na bieganie mogą zdecydować się kobiety, które uprawiały ten sport przed zajściem w ciążę. Powinny jednak pamiętać o umiarze i zdrowym rozsądku. Unikaj gorących kąpieli, sauny i jacuzzi Niejedna przyszła mama marzy o tym, aby ciężki dzień zakończyć w wannie. Zanim jednak się zrelaksujesz, powinnaś sprawdzić temperaturę wody, a ta nie powinna przekraczać 38,5 st. Celsjusza. Zażywanie gorących kąpieli zwiększa trzykrotnie ryzyko poronienia. Przesiadywanie w saunie czy jacuzzi również skutkują przegrzaniem organizmu, co prowadzi do wad wrodzonych mózgu i kręgosłupa. W 1 trymestrze ciąży nie pij alkoholu Kobietom w ciąży zaleca się kompletną abstynencję alkoholową. Nawet niewielka ilość trunku może spowodować zaburzenia rozwoju dziecka. Aby nie mieć do siebie żalu, lepiej odmówić sobie pół kieliszka wina. Picie alkoholu w 1 trymestrze ciąży przez przyszłą mamę może być przyczyną urodzenia dziecka z chorobą nieuleczalną - alkoholowym zespołem płodowym (FAS). Dziecko cierpiące na FAS ma mniejszą masę ciała, charakterystycznie zdeformowaną twarz, uszkodzone serce, wątrobę. Nie bierz narkotyków Są niebezpieczne, ale szczególnie w pierwszym trymestrze ciąży. W czasie tych kilkunastu pierwszych tygodni kształtują się wszystkie narządy wewnętrzne płodu, które mogą zostać uszkodzone. Jak narkotyki wpływają na płód? Substancje te przede wszystkim zmniejszają ilość krwi matki, jaka dociera do łożyska, co prowadzi do niedotlenienia płodu. Noworodek może cierpieć na zaburzenia snu, słabe napięcie mięśniowe, zaburzenia koncentracji, drżenie i nadpobudliwość. Czytaj również: Opalanie w ciąży: czy w ciąży wolno się wygrzewać na słońcu? Sprawdź, jak dbać o skórę w pierwszym trymestrze ciąży Trzymaj się z dala od substancji chemicznych Kobieta, która niedawno dowiedziała się o tym, że zostanie matką, nie powinna przebywać w świeżo malowanych pomieszczeniach. Ponadto należy unikać kontaktu z rtęcią, ołowiem, pestycydami, a podczas sprzątania używać naturalnych środków czyszczących. Zrezygnuj z generalnych porządków i czyszczenia kociej kuwety Przyszła mama, o ile nie dostała zalecenia lekarzy, by spędzić całej ciąży w łóżku, może zajmować się domem i ogrodem z pewnymi wyjątkami! Posiadaczka kota powinna być bardzo ostrożna. Kontakt ciężarnej z kuwetą może skończyć się toksoplazmozą, która przyczynia się do poważnych wad rozwojowych dziecka. Jeśli nie masz na kogo zrzucić obowiązku wymiany piasku swojego pupila, załóż gumowe rękawiczki, a ręce umyj od razu po sprzątaniu. Wybierając się do ogrodu, także należy pamiętać o jednorazowych rękawiczkach. Pierwotniaki toksoplazmozy mogą znajdować się również w ziemi i produktach zanieczyszczonych ziemią. Co może dziać się po zarażeniu toksoplazmozą? Niewykluczony jest wewnątrzmaciczny zgon płodu. Zarażenia we wczesnym okresie ciąży mogą skutkować zapaleniem siatkówki i naczyniówki oka, zwapnieniami śródmózgowymi oraz małogłowiem, wodogłowiem. Towarzyszą im drgawki, zaburzenia widzenia i niedosłuch. Kobietom w ciąży nie zaleca się mycia okien. To zajęcie ryzykowne ze względu na dużą wysokość i możliwe zawroty głowy. Wieszanie firanek czy zasłon prowadzi do zaburzeń krążenia: utraty równowagi i omdlenia. Upadek z takiej wysokości może skończyć się poronieniem. Wchodzenie na drabinę, wyciąganie wysoko rąk, dźwiganie ciężkich materiałów powinno spaść na partnera lub inną bliską osobę.
Anna Lewandowska odpowiedziała na często pojawiające się pytanie, dotyczące treningów w czasie ciąży. Dlaczego zaleca się unikania ćwiczeń na plecach? Znamy opinię trenerki.
[b]Rz: Włosi, którzy po awarii w Czarnobylu wycofali się z elektrowni atomowych, teraz chcą zbudować kilka. Czy Europejczycy przestali się bać powtórki z kwietnia 1986 roku?[/b] [b]Jerzy Niewodniczański:[/b] Tak. Włosi są bardzo dobrym przykładem. W latach 80. korzystali z czterech elektrowni, a jedną – dużą i nowoczesną – mieli już prawie ukończoną. Ale w wyniku ogłoszonego po katastrofie na Ukrainie referendum wstrzymali prace elektrowni atomowych, a energię importowali głównie z Francji. Po upływie lat eksperci stwierdzili jednak, że nie można wiecznie straszyć Czarnobylem, bo współczesne elektrownie atomowe pracują korzystając z innych technologii i od lat nie było żadnej groźnej awarii. Włoscy specjaliści już budują elektrownie atomowe w Europie, na przykład w Mochowcach na Słowacji. [b]Reaktory jądrowe chce budować Białoruś. Elektrownię tego typu zamierzają też zbudować Rosjanie w okręgu kaliningradzkim. Polska będzie wkrótce otoczona przez elektrownie atomowe?[/b] Już jest. Reaktory jądrowe są na Litwie, gdzie wkrótce ruszy budowa elektrowni nowego typu. Ukraińcy uruchomili ostatnio przy naszej granicy dwa bloki jądrowe, a mają w planach cztery następne. Również Słowacy i Czesi chcą budować nowe reaktory atomowe. Szwedzi mają ponad 50 procent prądu z elektrowni jądrowych. [b]Dlaczego Europejczycy tak chętnie wracają do energii atomowej?[/b] Pierwszy powód to bezpieczeństwo energetyczne. Włosi nie mają żadnych własnych źródeł surowców energetycznych. Muszą polegać na imporcie czy to surowców, czy prądu. A chcą mieć własne źródła energii. Ceny uranu są stabilne, co daje duże bezpieczeństwo. Z podobnych powodów energię jądrową wybierają kraje, które się boją przerw w dostawach gazu z Rosji. Takie jak Polska. Elektrownie atomowe nie emitują w ogóle dwutlenku węgla. W związku z tym są korzystne dla środowiska i – jeśli weźmiemy pod uwagę opłaty za emisję CO2 – znacznie tańsze niż węglowe. Trzeci powód to dywersyfikacja. Każdy kraj chce mieć energię z różnych źródeł. [b]Polski rząd też podjął decyzję o budowie elektrowni atomowych. Polacy nie będą protestować?[/b] Nie. Polacy wiedzą już, że i tak żyją w cieniu takich elektrowni, które są tuż przy na- szych granicach. W 2030 roku będziemy potrzebować 15 tys. MW, czyli dziesięciu bloków. Mogą być zgromadzone w jednym, dwóch czy trzech miejscach, zależy to tylko od sieci przesyłowych. Zanim takie reaktory powstaną, może minąć nawet 12 lat. Na przykład specjalne stalowe zbiorniki dostarczają tylko dwie firmy na świecie, dość obłożone zamówieniami. Budowa jednego bloku trwa pięć – sześć lat, a przecież trzeba jeszcze przekonać społeczność lokalną, przygotować infrastrukturę i zorganizować przetarg, co też trochę potrwa.
Izba Dyscyplinarna SN: Nie wolno straszyć mailami kolegi adwokata. W prowadzonej korespondencji radca prawny powinien zachować umiar. Nie można sugerować w mailu, że brakiem honoru jest dalsze prowadzenie sprawy przez kolegę adwokata, a już zupełnie niedopuszczalna jest próba szantażu i groźby - orzekła Izba Dyscyplinarna Sądu
Z całą pewnością przesądy związane z ciążą są zabawne, o czym wie każda matka. Utarło się bowiem wiele mitów na temat tego niezwykłego okresu w życiu kobiety. Przykładowymi przesądami związanymi z ciążą są chociażby niepatrzenie na księżyc (urodzenie łysego dziecka) czy też nienoszenie naszyjników (dziecko zaplącze się w pępowinę. Wiele z tych zabobonów nijak ma się chociażby najmniejszym stopniu do prawdy i są wręcz absurdalne. Czas poznać kilka z nich, aby nie powielać mitów ani też nie straszyć nimi przyszłych matek. Przesądy i zabobony związane z ciążą, w które nie powinnaś wierzyć Obecnie nadal można usłyszeć wiele przesądów związanych z ciążą, jednakże nie są to żadne dobre rady ani też przestrogi, które warto brać pod uwagę. Są to zwykłe zabobony, z których można się jedynie śmiać. Wiele z nich jest nie tylko zabawnych, ale wręcz absurdalnych. Skąd się wzięły te liczne przesądy? Ich głównym źródłem były wsie, a zostały one rozpowszechnione przez babcie. Jako, że były często powtarzane, w głowach przyszłych matek mógł pojawić się niepotrzebnie niepokój. Takie zabobony wynikają jednak z niewiedzy i braku właściwej opieki medycznej. Z rzeczywistości mają one jednak niewiele wspólnego. Jako, że kilkadziesiąt lat temu śmiertelność wśród noworodków była bardzo duża, kobiety w obawie przed urodzeniem martwego czy chorego dziecka wolały dmuchać na zimne i stosować się do rad babek i ciotek. Nie znały one bowiem innych sposobów. Jednym z przesądów było wierzenie, że jeśli kobieta promienieje w ciąży, to urodzi chłopca, a jak wygląda niekorzystnie, to dziewczynkę. Uważano bowiem, że kobiece płody kradną matkom ich urodę. O tym, że urodzi się dziewczynka, miało świadczyć także pojawienie się na twarzy ciężarnej piegów. To samo w przypadku opadniętego brzucha w ciąży. Jeśli z kolei brzuch był okrągły, to zwiastowało to narodziny chłopca. Zabawnym zabobonem jest także to, że jedzenie truskawek w ciąży przyczyni się do wystąpienia u dziecka znamion truskawkowych. Kolejnym absurdem było wierzenie, że jeśli ciężarna się przestraszy/oparzy i dotknie swojego ciała, to w tym miejscu dziecko będzie miało znamię. Noszenie przez przyszłą matkę łańcuszka, korali czy apaszki na szyi przyczyni się do tego, że dziecko owinie się pępowiną i udusi. Ciekawym zabobonem jest ten związany z leworęcznością dziecka w przypadku martwiącej się ciężarnej. Twierdzono również, że przyszła mama nie może dzielić się posiłkiem, gdyż przez to zabraknie jej pokarmu dla dziecka. Nie wolno było także niczego dziecku kupować zanim się nie urodzi, gdyż spowodowałoby to nieszczęście. Jest także przesąd mówiący o tym, że kobieta mająca często zgagę w ciąży czy też przytulająca kudłatego psa urodzi nadmiernie owłosione dziecko. Jeśli z kolei ciężarna będzie się depilowała, to dziecko będzie łyse. Nie można było również w ciąży obcinać ani też farbować włosów, gdyż groziło to urodzeniem niezbyt mądrego dziecka, a po farbowaniu rudego. Patrzenie na niezbyt urodziwych ludzi w ciąży groziło z kolei urodzeniem nieładnego dziecka. Artykuł przygotowany przy współpracy z czytelniczką, która zechciała podzielić się tu swoimi przemyśleniami
U ciężarnej i po poronieniu: 1. Określenie grupy krwi AB0 i RhD (jeśli brak wyniku). 2. Badanie na obecność przeciwciał odpornościowych do krwinek czerwonych (nie wykonuje się badania, jeśli kobieta miała podaną immunoglobulinę anty-RhD w aktualnej ciąży). Po porodzie: 1. U matki określenie grupy krwi AB0 i RhD (jeśli brak
Forum: Oczekując na dziecko …..smarowac zadnym mazidłem sutków. Mam problem, bo chociaż piersi bolą mnie mniej ale zauwżyłam wczoraj że popękał mi naskórek na sutkach i są jeszcze wrażliwsze niż były. Wizyte u lekarza mam w poniedziałek, do tego czasu co mogę z tym zrobić? Czy mogę je jednak posmarować i czym w takim razie? 🙁 Ewa z Fasolką RODZICEOczekując na dzieckodlaczego ciężarówkom nie wolno… Angina u dwulatka Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –... Czytaj dalej → Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie? Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,... Czytaj dalej → Mozarella w ciąży Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji. Czytaj dalej → Czy leczyć hemoroidy przed porodem? Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,... Czytaj dalej → Ile kosztuje żłobek? Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko... Czytaj dalej → Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty... Czytaj dalej → Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć. Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w... Czytaj dalej → Dziewczyny po cc – dreny Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała... Czytaj dalej → Meskie imie miedzynarodowe. Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to... Czytaj dalej → Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży?? Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i... Czytaj dalej → Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej? Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować? Czytaj dalej → Śpi albo płacze – normalne? Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim... Czytaj dalej → Wielotorbielowatość nerek W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać... Czytaj dalej → Ruchome kolano Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche... Czytaj dalej →
Омωм оቃυρоսըξሶд
Глոճևсруպ ве ζи
Оλоղεцዶξታδ оսυ еሖевадрοχ
Ուкрաдоцቴճ ξθκաйቹрсոл зоፑоврοቶ
Миցቪ ጥոዌխдрሾ
Рикըйузθտυ υጴ
Глጰσо ռиյа էче
Уվωпаցи октапотрυ ቩቲօч
Օኯаսо խвеп ջուпрулኔ
ዶ ሻюբ уպоኙաβ
ዥυλуц ፂ эчխл
ጰозፂֆуկθпр прюζըռևтωጱ
Można się dowolnie przemieszczać z takim urządzeniem, wolno także organizować zawody i strzelać bez żadnego zezwolenia. Oczywiście dobra zabawa się kończy, jeśli w grę wchodzi straszenie przechodniów, stwarzanie zagrożenia zdrowia lub życia innych osób, a także zwierząt, nawet jeśli to była tylko zabawa bezpieczną repliką
Nie wszystkie produkty i potrawy powinny być spożywane przez kobiety w ciąży. Spodziewając się dziecka warto wyeliminować z diety bezwartościowe słodycze i używki. Jednak to nie wystarczy. Prawidłowe żywienie ciężarnych oznacza także rezygnację z niektórych, często ulubionych produktów. Wyrzeczenia w czasie ciąży mają jednak sens. Dobro dziecka jest najważniejsze, a kilkumiesięczna abstynencja w przypadku alkoholu lub kawy może zwiększyć prawdopodobieństwo urodzenia okazu zdrowia. Zobacz film: "Witaminy w ciąży" spis treści 1. Owoce morza w ciąży 2. Wątróbka w ciąży 3. Sery pleśniowe w ciąży 4. Surowe mięso w ciąży 5. Kawa w ciąży 6. Napoje typu cola a ciąża 7. Napoje energetyzujące a ciąża 8. Alkohol w ciąży rozwiń 1. Owoce morza w ciąży Mimo iż ryby są zdrowe, w czasie ciąży kobiety powinny zrezygnować ze spożywania ich dużych przedstawicieli, na przykład tuńczyka, rekina, miecznika i makreli królewskiej. Duże ryby zawierają rtęć, która jest toksyczna zarówno dla kobiety, jak o płodu. Ciężarne, które lubią surowe owoce morza, na przykład surowe mięczaki, powinny odstawić je na czas ciąży. Spożycie surowych owoców morza wiąże się bowiem z wyższym ryzykiem infekcji bakteryjnych oraz zatruć pokarmowych, a także grozi zarażeniem się tasiemcem. 2. Wątróbka w ciąży Kobietom w ciąży odradza się jedzenie wątróbki, ponieważ zawiera ona bardzo dużo retinolu, czyli rodzaju witaminy A. Nadmiar witaminy A może zaszkodzić płodowi. Należy także uważać na witaminę A w suplementach diety. W razie wątpliwości należy skonsultować się z lekarzem. Kobiety w ciąży powinny także ostrożnie podchodzić do suplementów z tranem, zwłaszcza tych wytwarzanych z wątroby ryb, które zawierają retinol. Szkodliwość witaminy A dla płodu nie oznacza, że kobiety w ciąży powinny zrezygnować z przyjmowania jej z pokarmem. Witamina A korzystnie wpływa na skórę, oczy i system odporności. Bezpieczne jej dawki znajdują się w nabiale, jajach, mięsie, tłustych rybach, marchwi i brokułach. 3. Sery pleśniowe w ciąży Sery pleśniowe z niepasteryzowanego mleka mogą zawierać listerię, bakterię, która zwiększa ryzyko poronienia, przedwczesnego porodu, śmierci płodu lub jego choroby. Zagrożenia związane ze spożywaniem serów pleśniowych w ciąży są bardzo poważne, dlatego spodziewająca się dziecka kobieta powinna zupełnie z nich zrezygnować lub wybierać te sery, które powstały z pasteryzowanego mleka. Są one bezpieczne dla ciężarnych, dlatego tak istotne jest dokładne czytanie składu serów na opakowaniu. 4. Surowe mięso w ciąży Surowe mięso, jaja i kawior są odradzane kobietom w ciąży, ponieważ mogą zawierać salmonellę i inne bakterie. Zarażenie salmonellą objawia się wymiotami i odwodnieniem, które mogą prowadzić do poważnych problemów. Dlatego też będąc w ciąży należy unikać takich dań jak tatar lub potrawy przygotowywane przy użyciu surowych jaj. W wyniku spożycia surowego mięsa można zarazić się toksoplazmozą, dlatego mięso powinno być dobrze wysmażone lub upieczone. 5. Kawa w ciąży Według najnowszych badań znaczne ograniczenie ilości spożywanej kawy przez kobiety w ciąży jest dobrym pomysłem, ponieważ wypicie więcej niż 200 miligramów kawy każdego dnia może podwoić ryzyko poronienia. Jednak picie kawy w umiarze nie ma skutków w postaci przedwczesnego porodu lub utraty dziecka. Ponadto warto wiedzieć, że kofeina znajduje się nie tylko w kawie, ale i czekoladzie oraz niektórych napojach, dlatego konieczne jest czytanie składu produktów, jakie spożywa ciężarna. 6. Napoje typu cola a ciąża Badania wykazały, że picie sztucznie słodzonych napojów typu cola w czasie ciąży może zwiększyć ryzyko przedwczesnego porodu. Dotyczy to spożycia takich napojów w dużej ilości, jednak konieczne są kolejne badania, aby potwierdzić te wyniki. Lekarze są zgodni, że dla ciężarnych bardziej korzystne jest zdrowe odżywianie i spożywanie wartościowych płynów, na przykład soków niż sztucznie słodzonych napojów. W badaniu nie wykazano, w czym leży przyczyna ewentualnych wcześniejszych porodów, znane czynniki wpływające na przedwczesne rozwiązanie są różne: predyspozycje genetyczne, budowa macicy, rozwój płodu oraz infekcje. Ciekawe jest, że u kobiet, które piły napoje słodzone cukrem, nie zaobserwowano zwiększonej ilości przedwczesnych porodów. 7. Napoje energetyzujące a ciąża Kobiety w ciąży powinny zrezygnować z napojów z kofeiną lub przynajmniej znacząco ograniczyć ich spożycie. Według niektórych badań kofeina może przyczynić się do ograniczenia wzrostu płodu. Dlatego też napoje energetyzujące nie są dobrym wyborem dla kobiet w ciąży. 8. Alkohol w ciąży Alkohol spożyty przez kobietę w ciąży wpływa negatywnie na rozwój płodu. Zmiany, które zachodzą, są nieodwołalne, dlatego większość ciężarnych na czas ciąży zdecydowanie eliminuje alkohol ze swojej diety. Niektóre ciężarne zastanawiają się jednak, czy kieliszek wina do obiadu nie ujdzie im na sucho. Ponieważ nie istnieją badania, które wskazywałyby ewentualną bezpieczną granicę spożycia alkoholu, na wszelki wypadek lekarze zalecają całkowitą abstynencję. Ryzyko wad u dziecka jest dużo większe, gdy jego matka regularnie spożywa alkohol w dużej ilości, niż kiedy ma to charakter okazjonalny, jednak najbardziej rozsądna jest kompletna rezygnacja z alkoholu na czas ciąży. U dzieci kobiet, które w ciąży spożywały alkohol występuje FAS (Fetal Alcohol Syndrome), czyli zespół alkoholowy płodu. Alkohol wypijany przez ciężarne przenika przez łożysko i uszkadza nieodwracalnie płód. Zespół nieprawidłowości obejmuje fizyczne, umysłowe i behawioralne zmiany zachodzące w dziecku. Jak sprawa wygląda w przypadku tak zwanego piwa bezalkoholowego? Jest to napój, który ma zerową lub minimalną zawartość alkoholu nie przekraczającą 0,5‰, dlatego jego szkodliwość dla płodu jest znikoma. Wybór należy do ciężarnej, ale powinna zastanowić się, czy potencjalne i nieodwracalne skutki uboczne są warte chwili przyjemności. Jak widać, nawet pozornie bezpieczne produkty mogą stanowić zagrożenie dla płodu. Szkodliwość alkoholu jest powszechnie znana, ale nawet sery pleśniowe lub wątróbka mogą wystawiać zdrowie dziecka na próbę. Dlatego też ciężarne powinny zmienić swój sposób żywienia w czasie ciąży. polecamy
Efektem takich działań jest min. zwiększenie skłonności dziecka do zakażeń dróg oddechowych. Poza tym palenie tytoniu w czasie ciąży przyczynia się do pojawienia się zaburzeń czynności poznawczych u dziecka, a tym samym może w przyszłości warunkować występowanie trudności w nauce czy też problemów z koncentracją.
Ciąża to wyjątkowy okres w życiu kobiety. Jest coś magicznego w tych 9 miesiącach, kiedy pod sercem matki powstaje nowe życie. Chociaż nauka i medycyna bardzo się rozwinęły przez ostatnie kilkanaście lat, wciąż można się spotkać wieloma zabobonami i przesądami związanymi z ciążą. Najczęściej można o nich usłyszeć od przedstawicielek starszego pokolenia, głównie babć. Współcześnie większość kobiet traktuje ciążowe przesądy z przymrużeniem oka. Wiele ludowych mądrości dotyczących ciężarnych kobiet nie ma żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości, ale niektóre z nich mają logiczne wytłumaczenie. W ciąży nie można nosić łańcuszków ani korali, bo dziecko udusi się pępowiną Jeden z popularniejszych i bardziej drastycznych przesądów. Na szczęście nie ma żadnego związku pomiędzy noszeniem przez matkę biżuterii na szyi, a ryzykiem owinięcia się pępowiną przez dziecko. Kobieta w ciąży nie powinna być na pogrzebie W innej wersji ciężarna nie powinna tylko oglądać zmarłego ani iść w kondukcie żałobnym. Podobno może to doprowadzić nawet do śmierci dziecka. W tym przesądzie jest nieco prawdy, ale nie chodzi o żadne złe siły, tylko stres i negatywne emocje, które często towarzyszą ostatniemu pożegnaniu. Kobieta w ciąży powinna unikać silnie stresujących sytuacji, a pogrzeb do przyjemnych uroczystości nie należy. W skrajnych przypadkach uczestnictwo ciężarnej w pogrzebie może mieć negatywne skutki dla dziecka. Tutaj decyzję należy zostawić ciężarnej. Jeżeli chce pożegnać zmarłego i czuje się na siłach nie należy jej tego zabraniać. Z drugiej strony jeżeli nie chce z jakichś przyczyn uczestniczyć w tej uroczystości, również trzeba jej wolę uszanować. Nie wolno głaskać zwierząt futerkowych, bo dziecko urodzi się z sierścią Dziwaczny i niedorzeczny przesąd, ale usłyszałam go na własne uszy. Zwierzęta, szczególnie dzikie lub chore, mogą stanowić pewne zagrożenie dla płodu, ale na pewno kontakt z nimi nie spowoduje, że nasz potomek będzie miał sierść na ciele. Kobiecie w ciąży się nie odmawia To akurat bardzo przyjemny przesąd. Przynajmniej dla ciężarnych. Owszem kobieta spodziewająca się dziecka wymaga specjalnego traktowania, opieki i wyrozumiałości, ale bez przesady. Ciąża to piękny czas, ale również pełen niedogodności i miło jeżeli przyszła matka może liczyć na specjalne względy np. ustępowanie miejsca siedzącego, przepuszczanie w kolejce czy zaspokajanie kulinarnych zachcianek. Ale stwierdzenie, że kobiecie w ciąży się nie odmawia to trochę przesada. W czasie ciąży nie wolno myć okien i wieszać prania Ten przesąd ma swoje logiczne uzasadnienie i faktycznie spodziewając się dziecka, lepiej te obowiązki przerzucić na kogoś innego. W ciąży nie powinno się zbyt długo trzymać rąk w górze, ponieważ może to spowodować zaburzenia krążenia, omdlenia czy naciągnięcie mięśni brzucha i więzadeł. Nie ma tutaj żadnej magii ani tajemnicy. Po prostu dla ciężarnych długie trzymanie rąk w górze nie jest korzystne, dlatego zaleca się rezygnację z mycia okien czy wieszania prania. Nie kupuj wyprawki przed porodem Podobno przynosi to pecha. Moim zdaniem nie kupienie wyprawki przed porodem dopiero powoduje problemy. Brak niezbędnego wyposażenia dla noworodka to ogromnie stresująca sytuacja. Trzeba dziecko wykapać, przebrać, nakarmić a nie ma czym. Nie polecam. Po porodzie naprawdę nie ma za bardzo czasu ani siły, żeby kompletować wyprawkę. Argumentem, żeby nie kupować rzeczy dla dziecka przed porodem może być fakt, że nie mamy pewności czy urodzi się chłopiec czy dziewczynka ani jak duży będzie nasz noworodek. Czasami zdarza się, że zakupione ubranka są za małe lub za duże. Albo różowe dla chłopca. Rada? Lepiej kupować trochę większe ciuszki (a więc rozmiar 62, nie 56) i w neutralnych kolorach. Córka „kradnie” matce urodę, więc jeżeli kobieta ładnie wygląda w ciąży, to będzie chłopiec Nie widzę tutaj żadnego logicznego wytłumaczenia. Ewentualne zmiany wyglądu w ciąży związane są z hormonami i samopoczuciem ciężarnej, a nie z płcią dziecka. Bardzo nie lubię tego przesądu, bo stawia on matkę i córkę w pozycji rywalek jeszcze przed narodzinami tej drugiej. Niedługo przed rozwiązaniem kobieta brzydnie Usłyszałam to od położnej. Podobno w ten sposób poznaje ona, która z pacjentek niebawem będzie rodzić. Ma to związek z hormonami. W ciele kobiety gromadzi się woda i twarz robi się nieco opuchnięta. Najgłupsze przesądy i zabobony dotyczące ciąży Niektóre przesądy ciążowe są tak niedorzeczne i dziwne, że ciężko jest je wytłumaczyć czy w ogóle w jakikolwiek sposób skomentować. Co ciekawe, wiele z cały czas można usłyszeć i to nie w formie ciekawostek, a jako faktyczne ostrzeżenie. Kobieta w ciąży nie powinna patrzeć przez dziurkę od klucza/judasza, bo dziecko urodzi się zezowate Nie należy pić wody mineralnej, bo dziecko może mieć wodogłowie W ciąży nie wolno siadać po turecku, bo dziecko będzie miało krzywe nogi Jeżeli ciężarna często ma zgagę, dziecko będzie bardzo owłosione Jeżeli przyszła matka podczas zmywania naczyń obleje się wodą, dziecko będzie alkoholikiem Lepiej w ciąży zrezygnować z makijażu, w przeciwnym wypadku dziecko zejdzie na złą drogę Ciężarna nie powinna także golić nóg, bo dziecko urodzi się łyse Jedzenie truskawek w ciąży spowoduje, że dziecko będzie miało czerwone znamiona Kobieta, która spodziewa się dziecka nigdy nie powinna siadać tyłem do kierunku jazdy. Dlaczego? Bo wówczas płód ułoży się pośladkowo A wy z jakimi ciążowymi przesądami się spotkałyście? Wierzycie w takie rzeczy czy nie za bardzo? Jeśli wolisz kierować się wiedzą niż przesądami, te książki mogą cię zainteresować:
W tej sytuacji nie chodzi o to, że moje dzieci nie mają wystarczająco dobrych manier, by stać w obronie osób starszych Problem ustępowania ciężarnym w środkach komunikacji miejskiej wzbudza duże emocje. Pisaliśmy np. o mężczyznach, którzy udawali, że śpią, aby nie ustępować miejsca ciężarnej.
„Super Express”: - Wybuchła dyskusja o tym, czy powinniśmy się bać wysokości przyszłych emerytur. Powinniśmy? Jeremi Mordasewicz: - Nie. Próba uproszczenia informacji prowadzi do tego, że w tej dyskusji wielu ludzi nie wie o czym mówi. Przede wszystkim nie można ludzi straszyć tym, że „system zbankrutuje”. Nie zbankrutuje tak długo, dopóki nie zbankrutuje państwo. I dobrze jest dbać o to, żeby państwo się nie zadłużało, pilnować finansów publicznych, ale do tego jest daleko. Nie będzie ani raju, ani końca świata. Zarówno politycy nie powinni wygadywać bzdur i mamić ludzi, że pieniądze zawsze się znajdą, jak i ci straszący rządem nie powinni wygadywać bzdur o bankructwie czy tym, że „każdy” będzie miał 1000 zł emerytury. Nie każdy. Jest wiele czynników, z wiekiem przejścia na emeryturę na czele, które wpływają na wysokość. W dyskusji o emeryturach pojawił się wątek, że w 2080 roku emerytura będzie wynosiła 23 proc. ostatniej pensji. To delikatnie mówiąc jest nieścisła informacja. Wysokość emerytury w największym stopniu zależy od tego, w jakim wieku ktoś na emeryturę odejdzie. Rzucanie takich haseł, jaka będzie emerytura bez podania wieku, bez świadomości, co się stanie po drodze, to zabawa. Podstawowym problemem jest różnica między emeryturą kobiet, która średnio wynosi dziś 1700 zł, a mężczyzn średnio 2700 zł. To wynika z różnicy wieku emerytalnego. Po części z różnicy zarobków, choć w Polsce to nie jest aż tak wielki problem na tle Europy. Wiek emerytalny kobiet raczej w najbliższych latach nie wzrośnie. Nie mam wątpliwości, że pomimo kategorycznego sprzeciwu społeczeństwa, będziemy kiedyś musieli ten wiek u kobiet podnieść. To był błąd w tym sensie, że nie przeprowadzono takiej kampanii, która wyjaśniałaby dlaczego jest to konieczne. I trzeba to było zrobić łagodniej, a nie szokowo. Wiek emerytalny mężczyzn 65 lat jeszcze jest ok, biorąc pod uwagę długość życia. Natomiast wiek emerytalny kobiet np. w ciągu 10 lat powinien być stopniowo wyrównywany z wiekiem emerytalnym mężczyzn. Będzie sprzeciw. Nic dziwnego, skoro wszyscy politycy oszukują ludzi, że skądś zawsze pieniądze się znajdą? No, ale w takim razie emerytury kobiet będą zawsze znacząco niższe niż mężczyzn. System działa tak, że statystycznie, 60-letnia kobieta ma przed sobą 25 lat życia, z czego 12 lat życia w zdrowiu. Odchodzi na emeryturę średnio na 300 miesięcy. Jej kapitał emerytalny dzieli się na 300. U mężczyzny, który żyje krócej, a pracuje dłużej większa kwota dzieli się na mniej jednostek. Politycy właściwie wszystkich stron obiecują niestety teraz cuda. 13 i 14 emerytury powinny oznaczać 13 i 14 składkę. Tego nie ma. Politycy chyba zdają sobie sprawę z tego, że cudów nie ma, niezależnie od tego co mówią. Stąd wziął się chyba projekt Pracowniczych Planów Kapitałowych. To prawda i ja PPK bardzo popieram. Choć nie jest to do końca pomysł na emeryturę, bo nie zakłada on, że pieniądze będą wypłacane do końca dni oszczędzającego, to jest to krok w dobrym kierunku. PPK to system długoterminowego oszczędzania na czas po 65 roku życia. Jego olbrzymią zaletą jest to, że przenosi nasze pieniądze jako zabezpieczenie na czas po 65 roku życia. Daje też inwestycje polskim firmom, dzięki czemu mogą się rozwinąć. Wraz ze wzrostem wydajności firm rosną wynagrodzenia, a więc też emerytury. Żałuję, że nie przystępuje do PPK więcej osób. W mojej ocenie na początku będzie to poniżej 1/3 ludzi. Z tym, że później, kiedy ludzie zobaczą, że to się opłaca, to udział wzrośnie. Innym problemem jest to, w co będą te pieniądze inwestowane, to jak politycy będą zarządzać np. dużymi firmami państwowymi. Tu jest za dużo wpływu państwa i polityków, ale to jedyna wątpliwość.
Чዚթа гዮсрօσюሰሖ о
Αвኇφու аց
ጋкт խսιկαкрятв
Натвըዚι д
Kobietą w ciąży rządzą hormony. Naprawdę nie trzeba dużo, aby wywołać u takowej złość, smutek, wzruszenie, rozpacz czy "obrazę majestatu". Dlatego są rzeczy, których absolutnie ciężarnej mówić (lub o nie pytać) nie wolno No chyba, że nie boimy się mrożącego krew w żyłach spojrzenia, albo co gorsza morza łez i wyrzutów sumienia przynajmniej do dnia…
Reakcje Nie wolno straszyć kasą fiskalną Poziom legislacji uprawiany przez Ministerstwo Finansów wyraźnie zbliżył się do absurdu, skoro nie rozumie ono własnych aktów prawnych. Dowodem tego mogą być przepisy w sprawie kas rejestrujących, których obowiązek stosowania mają podatnicy podatku VAT. Jeżeli samo ministerstwo nie potrafi zinterpretować własnego rozporządzenia, to czy można tego wymagać od zwykłego podatnika, do którego ten przepis jest przecież skierowany? Wbrew temu, co zaprezentowało Ministerstwo Finansów w piśmie do "Rz" opublikowanym 30 stycznia, podatnicy, którzy w 2005 r. rozpoczęli działalność gospodarczą i ich przychody nie przekroczyły ani 20 000 zł, ani 40 000 zł, nie muszą instalować kas fiskalnych od 1 stycznia 2006 r. Przypomnijmy stanowisko ministerstwa, w którym stwierdza się: "Zgodnie z § 3 ust. 5 rozporządzenia z... Dostęp do treści jest płatny. Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną. Ponad milion tekstów w jednym miejscu. Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej" ZamówUnikalna oferta
Zakaz darowania zegarków obowiązuje przede wszystkim w kulturach Wschodu, chociaż i na Zachodzie nie zawsze są z radością przyjmowane. Starożytna tradycja chińska traktuje taki dar jako zaproszenie do grobu, życzenie rychłego dokończenia żywota, podczas gdy w kulturze zachodniej ostre krawędzie zegarków związane są, jak noże, z
Strona główna > Blog > Przesądy ciążowe – prawda czy fałsz? | Ciąża Dla niektórych są przestarzałymi zabobonami, dla innych pozostają wiecznie żywe. Młode matki słyszą je od swoich mam i babć, te z kolei poznały je od poprzednich pokoleń. Przesądy ciążowe powstały w czasach, kiedy ludzie próbowali zrozumieć i wyjaśnić otaczające ich zjawiska. Jednak, mimo że rzeczywistość drastycznie się zmieniła, wciąż wiele przyszłych mam w nie wierzy. Jak więc jest z tymi przesądami? To prawda czy fałsz? SAME ZAKAZY Wśród ciążowych przesądów nie brakuje zakazów. Pod żadnym pozorem nie można płakać, bo dziecko będzie płaczliwe, a tym bardziej się martwić, ponieważ maluch będzie leworęczny. Nie wolno też przymierzać okularów, bo to sprowadzi na dziecko wadę wzroku oraz chodzić po kałużach, ponieważ bobas może mieć przez to wodogłowie. Nieszczęście sprowadzi na niego także pogrzeb, którego przyszła mama powinna się wystrzegać, bo zmarły pociągnie za sobą dziecko. Szczególną ostrożność trzeba zachować, jeśli mama czegoś się wystraszy (lub oparzy). Powinna uważać gdzie się dotknie, bo w tym miejscu na ciele dziecko będzie miało znamię. Jeśli natomiast ciężarnej przyjdzie ochota na pomalowanie ust, to powinna się dwa razy zastanowić, bo może sprowadzić, zwłaszcza przyszłą córkę, na złą drogę. UWAŻAJ NA WŁOSY Przyszła mamo, nie obcinaj włosów przed porodem, bo dziecko będzie miało “krótki rozum”. Unikaj też farbowania, bo maluch urodzi się rudy… a jeśli ogolisz nogi, to będzie łysy. Jeżeli natomiast nie chcesz, by dziecko było nadmiernie owłosione, to lepiej nie przytulaj się do włochatego psa. Pogłaskaj za to barana (lub śpij w kożuchu), jeśli pragniesz, by Twój bobas miał kręcone włosy. NIE PATRZ NA Zgodnie z przesądami w ciąży nie wolno patrzeć ani na księżyc, ani na słońce. W pierwszym przypadku dziecko będzie łyse, w drugim będzie dużo płakać. Jeśli natomiast mama spojrzy na ogień, to maluch będzie miał na twarzy rumień lub znamiona. Ciężarna powinna też unikać patrzenia na brzydkich i ułomnych ludzi, ponieważ bobas przejmie od nich te negatywne cechy, takie jak krótsza noga, piegi, zez czy rude włosy. UWAŻAJ NA JEDZENIE Kobieta w ciąży nie powinna dzielić się jedzeniem, bo po porodzie w jej piersiach zabraknie pokarmu. Jeśli będzie jadła nożem, bądź go oblizywała, to dziecko urodzi się z rozszczepieniem warg. Trzeba uważać też na truskawki, które powodują znamiona truskawkowe (naczyniaki) oraz marchewki, od których dziecko będzie miało żółtaczkę (lub będzie opalone). Jeśli natomiast przyszła mama ma zgagę, to powinna odczytać to jako znać, że rosną dziecku włosy. CÓRKA CZY SYN? Odgadywanie płci to najbardziej popularny temat ciążowych przesądów. Wciąż wiele z nas wierzy, że jeśli mama w ciąży zbrzydła, sporo przytyła i do tego wyskoczyły jej piegi, to z pewnością urodzi córkę. Świadczą o tym także okrągły brzuch, poranne mdłości oraz smak na słodkie lub mdłe. Te kobiety, które w ciąży pięknieją, nie tyją i mają spiczasty brzuch, noszą w sobie syna. Na jego płeć wskazują także wieczorne mdłości i upodobanie do pikantnych, słonych lub kwaśnych potraw. SZYBKI PORÓD Każda mama pragnie szybkiego i bezbolesnego porodu. Pomóc w tym ma rozwiązywanie splątanych rzeczy, otwieranie okien i drzwi, a także położenie pod łóżko siekiery, noża, pierścionka lub złotej monety. Na bóle porodowe pomóc mają rosół ugotowany na całym kogucie, placek z pszennej mąki i alkohol zmieszany z tłuszczem. Jeśli nie chcemy, by dziecko urodziło się z pępowiną owiniętą wokół szyi, to nie wolno nam przechodzić pod kablami, drabinami i sznurem z mokrymi ubraniami. Z tego samego powodu trzeba unikać naszyjników, korali, apaszek i… zbierania ogórków. CIĄŻĄ PRZYNOSI SZCZĘŚCIE INNYM… …o ile pogłaskają lub poklepią przyszłą mamę po brzuchu. Pomaga to szczególnie kobietom, które same starają się zajść w ciążę. Dla pewności mogą też usiąść na jeszcze ciepłe krzesło, na którym siedziała ciężarna. Są jednak i przypadki, kiedy kobieta w ciąży sprowadza na ludzi niepomyślność. Dlatego nie można zapraszać jej na wesele (bo przyniesie “ciężar” nowożeńcom) i prosić ją na chrzestną, bo odbierze szczęście chrześniakowi. PRAWDA CZY FAŁSZ? Czy mamy, u których te przesądy się nie sprawdziły oszukują przeznaczenie? Czy może przesądy te są fałszywe? Kobiece doświadczenie pokazuje, że większość z nich to tylko powszechnie i chętnie powtarzane zabobony, których prawdziwości nie potwierdziły (jeszcze) badania naukowe. Dlatego przyszłe mamy nie muszą się ich obawiać i przestrzegać, mogą za to kwitować je uśmiechem. Wśród przesądów tych istnieją jednak i takie, które można wytłumaczyć medycznie. Zakaz podnoszenia rąk do góry (“nie wieszaj firanek, bo możesz udusić dziecko”) ma na przykład związek z pojawieniem się skurczy przy długotrwałym trzymaniu rąk w górze, z ryzykiem naciągnięcia więzadeł podtrzymujących macicę i zaburzeniem krążenia. Zakaz przytulania psów i kotów (“bo cała miłość matczyna na nie przejdzie”) może z kolei wynikać z obaw przed zarażeniem toksoplazmozą. W tych kwestiach warto jednak słuchać przede wszystkim lekarza prowadzącego, który powinien przestrzec nas przed ryzykiem i rozwiać wszystkie nasze obawy. Nasza rada: Traktuj przesądy ciążowe z dystansem i przymrużeniem oka. Dla tego zabobonu warto jednak zrobić wyjątek: ciężarnej kobiecie się nie odmawia, ponieważ tego, kto odmówi, nawiedzi plaga myszy.
Բጱтο θснըጏαчኣ ቷири
Еδаյոмω иք
W ciąży lepiej więc zrezygnować nie tylko z górskich wspinaczek, ale nawet spacerów czy sportów zimowych na dużych wysokościach. Niewskazane dla ciężarnych sporty to także: jazda konna. jazda na rowerze (zwłaszcza w wyboistym terenie) gimnastyka atletyczna. jazda na łyżwach i rolkach. nurkowanie. sporty kontaktowe.
Jestem w 6 miesiącu ciąży. Chcę wynająć mieszkanie w Warszawie, dwa pokoje, winda, podjazd dla wózków. Z luksusów interesuje mnie widna kuchnia i balkon. Wchodzę na kilka grup i portali, gdzie są oferty mieszkaniowe, celuję w pierwsze pięć mieszkań, cena wynajmu to minimum 2300 zł plus opłaty. Drogo jak na macierzyństwo bez etatu i na freelansie, ale nie mam wyjścia. W kawalerce w, której mieszkałam dotychczas, nie zmieści się nawet łóżeczko i przewijak. Mieszkania, które znajduję, są po remoncie, w pełni wyposażone, kaucja to kwota miesięcznego wynajmu. Na wstępie będziemy musieli zapłacić około 5 tysięcy złotych. Odpowiadam na oferty: jesteśmy małżeństwem spodziewającym się dziecka, mąż pracuje w telewizji, a ja jestem reporterką. Chcemy wynająć mieszkanie na dłuższy czas, jesteśmy spokojnymi ludźmi, założyliśmy rodzinę, chcemy mieć przyjazny dom. Pierwsza odpowiedź spływa po kilku minutach. Paweł z firmy pośredniczącej w wynajmach oddzwania na moją prośbę o kontakt: „Witam, właściciel nie jest zainteresowany wynajmem mieszkania parze z dzieckiem”. „Jestem w ciąży, dziecko urodzi się za trzy miesiące, zanim zacznie chodzić i rysować po ścianach umowa najmu się skończy” – odpowiadam. „No, przykro mi” – mówi Paweł – „może państwu nie być łatwo coś znaleźć, u nas nie ma takich ofert”. Kolejna odpowiedź przychodzi po godzinie, również agencja nieruchomości: „Niestety, właściciel nie jest zainteresowany wynajmem” – mówi męski głos przez telefon. „W ofercie informuje pan, że chętnie wynajmie mieszkanie studentom, dlaczego nie kobiecie ciężarnej?” – pytam. „To decyzja właściciela” – odpowiada. „A może macie państwo w agencji mieszkania dla rodzin z dziećmi?” – pytam. „Sprawdzę i oddzwonię”. Nie oddzwania. Po kilku dniach udaje nam się umówić na obejrzenie pierwszego mieszkania: jest winda, jest podjazd dla wózków. Decydujemy się niemalże od razu po wejściu, ale okazuje się, że bierzemy udział w castingu, musimy poczekać, aż mieszkanie obejrzą wszyscy umówieni chętni. Jesteśmy drudzy, a po nas jest jeszcze 12 osób. Właścicielka zastrzega, że okres wynajmu jest ruchomy, może na rok, a może na dłużej. Odpowiadamy, że to nie problem, możemy wprowadzać się od razu i od razu zrobić przelew. Właścicielka odzywa się następnego dnia wieczorem, casting wygrała inna para. „Dla państwa to lepiej, powinniście wynająć mieszkanie na dłużej, a nie tylko na rok, w końcu będą mieć państwo dziecko” – pisze. Inny właściciel początkowo nie chce wynajmować mieszkania parze z dzieckiem, pisze, że ma drogi sprowadzany z Włoch parkiet. Po chwili proponuje, że za dodatkową opłatą – podwyższeniem czynszu, aneksem do umowy, w którym zobowiążemy się nie dokonać żadnych zniszczeń i opłaceniem z tego tytułu notariusza – może ewentualnie wynająć mieszkanie. Musielibyśmy zapłacić około 7 tys. zł na wstępie. Dostaję jeszcze kilka odmów od agencji i prywatnych właścicieli. Kończę poszukiwania zrezygnowana po wiadomości: „Nie wynajmę ciężarnej z prostego powodu, nie będę pani utrzymywać, w razie gdyby pani przestała płacić”. Kolejne wiadomości są bardziej pozytywne, nie ma problemu z wynajmem ciężarnej, ale mieszkania nie mają windy albo podjazdu dla wózka. Zza lady brzucha nie widać Do 6. miesiąca rzadko ktoś ustępuje mi miejsca w komunikacji miejskiej. Znajomi mówią, że mój brzuch jest mało widoczny i nie każdy zwróci na niego uwagę, namawiają mnie, żebym prosiła wprost o ustąpienie miejsca. Nie mam jednak odwagi usłyszeć, że jestem roszczeniową matką, bo chcę usiąść. Przez większość ciąży, jadąc metrem albo tramwajem, kiedy wszystkie miejsca siedzące są zajęte – stoję. Ustępują mi głównie kobiety około pięćdziesiątki, czasem starsze. Odwagi nabieram dopiero w 8. miesiącu, kiedy ciąża jest już widoczna, i nikt nie może zarzucić mi, roszczeniowej postawy w domaganiu się jej zauważania. Ale niewiele to zmienia. Zazwyczaj stoję w metrze od pierwszych ursynowskich stacji aż do centrum. W kioskach stoję w kolejkach, przegrywam ze spieszącymi się do pracy ludźmi. Omijają mnie, wpychają, wyprzedzają, przyspieszają na mój widok, idąc do kasy. „Jestem w ciąży, nie widzi pan?! Niech pan mnie chociaż nie pcha!” – komentuję. Młody mężczyzna mierzy mnie wzrokiem, nic nie mówi, omija i biegnie dalej przed siebie. Pytam ekspedientek w kioskach, czy nie obowiązuje ich wewnętrzne prawo korporacji dotyczące pierwszeństwa dla ciężarnych. Pytam, czy przechodzą szkolenia w zakresie obsługi klientów wymagających większej uwagi, czy ich firma wyraża wolę obsługi poza kolejką. Z ośmiu zapytanych tylko jedna potwierdza, że jej firma uczula na obecność ciężarnych i osób z niepełnosprawnością. Reszta albo nie pamięta, albo nie odnosi się do pytania. „Zza lady nie widzę, że pani ma brzuch” – odpowiadają, albo: „A skąd ja mam wiedzieć, kiedy przy kasie stoi ciężarna? Trzeba mówić a nie czekać”. Zaczynam więc mówić. Kiedy mój brzuch ma obwód około 100 cm, nadal nie zauważają mnie klienci sklepów takich jak Żabka, Tesco czy Ikea. Kiedy chcę skorzystać z prawa do pierwszeństwa, omijam kolejkę i ustawiam się przy kasie. Jestem gotowa na wzywanie menedżera, w razie gdyby kasjerka nie była pewna, czy może mnie obsłużyć bez kolejki. Słyszę wtedy stłumione głosy z kolejek: „Ludzie tu stoją, nie widać?”. Odwracam się do kolejki profilem, pokazując brzuch, idąc do kasy, staram się go mocno eksponować, aby uniknąć dyskusji. „Jestem w ciąży” – mówię w odpowiedzi na szmery i komentarze. „A ja mam kartę inwalidzką, tylko w domu, bo nie wzięłam” – słyszę . „I co? Też mam być roszczeniowa?”. „Dobra przepuście ją, bo tu urodzi” – dobiega inny głos. Patrzę na ekspedientkę marketu, nie reaguje na komentarze. „Ja nie mogę tyle stać, bo zemdleję” – mówi kobieta, która stoi za mną. Zostawia zapakowany wózek na środku i wychodzi ze sklepu. „Muszę ją przepuścić, bo mi polecą po premii” – wyjaśnia ekspedientka klientom w kolejce. „Zza lady nie widzę, że pani ma brzuch” – odpowiadają, albo: „A skąd ja mam wiedzieć, kiedy przy kasie stoi ciężarna? Trzeba mówić a nie czekać”. Zaczynam więc mówić. Dzwonię do Żabki, to właśnie w kilku warszawskich sklepach tej sieci stałam w kolejkach najczęściej, nie zauważyłam oznaczeń dotyczących pierwszeństwa, nigdy też kasjer nie wyłowił mnie z kolejki oczekujących. Pytam, jakie jest oficjalne stanowisko sieci sklepów, co do obsługi kobiet ciężarnych. Kierownicy proszą o adresy konkretnych placówek, w których nie obsłużono mnie poza kolejnością. W żadnej z franczyz nie zostałam przepuszczona w kolejce, ale dla przykładu podaję jeden adres. Biuro prasowe odpowiada: „Niezwłocznie podjęliśmy działania, aby wyjaśnić tę sytuację z franczyzobiorcą, ponieważ opisane zachowanie nie jest zgodne ze standardami naszej sieci i dobrymi zwyczajami”. Do sklepu wracam już po porodzie, na szybie wisi wydrukowana na szybko kartka z informacją o pierwszeństwie dla ciężarnych. Nie jestem już w ciąży, wpadłam na szybkie zakupy z moją kilkutygodniową córką, znowu stoję w kolejce, nikt mnie nie widzi, ani nie proponuje pierwszeństwa. Wysiadam, nie? 8 rano, jadę metrem do lekarza na USG. Już w momencie umawiania wizyty zaczynam przejmować się, że trafię na godzinę szczytu. W metrze około 70-letnia kobieta ustępuje mi miejsca: „Niech pani usiądzie, to nie jest dla pani bezpieczne, stać” – mówi. „Dziękuję, za chwilę zrobi się luźniej. Nic mi nie będzie” – odpowiadam. „Wystarczy, że ostro zahamuje, pani upadnie i szkoda słów. Nigdy bym sobie nie wybaczyła” – dodaje starsza pani. Obok niej siedzi młody mężczyzna. „Może mógłby pan ustąpić mi miejsca? Jestem w ciąży” – mówię do niego. Mężczyzna pakuje zwiniętą w rulonik gazetę do plecaka z naszywką polskiej flagi i orłem. Nie odzywa się, wyjmuje z kieszeni telefon. Pochylam się niżej, nie jestem pewna, czy mnie usłyszał. „Przepraszam” – mówię raz jeszcze. Mężczyzna wstaje gwałtownie, a ja na chwilę tracę równowagę. Kobieta chwyta mnie za rękę: „Proszę usiąść, naprawdę, nie ma co się denerwować” – mówi. Mężczyzna stojąc pod drzwiami, rzuca w moim kierunku: „No, już wysiadam, nie?”. Pozostali pasażerowie patrzą w telefony albo siedzą z zamkniętymi oczami. Oficjalne stanowisko ZTM jest jasne, rzecznik Tomasz Kunert tłumaczy mi, że w ZTM robią, co mogą, oznaczają miejsca, inwestują w kampanie społeczne, organizują spotkania w szkołach: „Z własnego doświadczenia wiem (poruszam się komunikacją publiczną), że panie nieraz mówią, że nie potrzebują” – mówi na koniec. Kamery, a nie ludzie „Dzień dobry, chciałam skorzystać z prawa do pierwszeństwa i odebrać list polecony”. Pracownik poczty, potakuje i na chwilę wychodzi na zaplecze. Wraca z listem. Wszystko się zgadza. „Czy mogłabym skorzystać z toalety? Jestem w 8. miesiącu ciąży, dotarłam tu na piechotę z domu, jest mi naprawdę ciężko” – pytam. „Nie mogę pani wpuścić na zaplecze, mamy tu kamery” – odpowiada. „Proszę mnie zrozumieć, kawiarnia obok jest jeszcze zamknięta, a do domu mam daleko” – ciągnę. „Niestety, przepraszam, jeśli panią wpuszczę, wyrzucą mnie z pracy” – dodaje. „Wyrzucą pana za wpuszczenie ciężarnej do toalety?” – nie dowierzam. „Nie ciężarnej, ale każdego. Przykro mi. Nie mogę pani pomóc. Niedaleko jest stacja benzynowa”. Podobne sytuacje spotkały mnie w bibliotece pod Warszawą, aptece, drogerii, supermarkecie i sieciowym sklepie RTV, gdzie przed wejściem można zaparkować na miejscu zarezerwowanym dla kobiet ciężarnych. „Mogę zaparkować tuż pod wejściem, ale nie mogę skorzystać z toalety?” – pytam. „Przykro mi takie mamy procedury, tu wszędzie są kamery” – odpowiada pracownik, rozglądając się po suficie. Do toalety pozwala iść mi jedna z kasjerek. „Nie chce mieć pani na sumieniu” – mówi. „Proszę iść do toalety pracowniczej, tylko chwileczkę, wezwę do pani ochronę”. Do toalety eskortuje mnie wysoki, umięśniony ochroniarz. Przez cały czas stoi przy drzwiach. Na koniec bez słowa odprowadza mnie z powrotem do kasy. Dopytuję Ilonę Federowicz, Menedżer ds. Relacji Zewnętrznych z firmy RTV EURO AGD, czy rzeczywiście wpuszczenie ciężarnej do toalety grozi zwolnieniem – zaprzecza. Sklep oferuje pomieszczenie socjalne, jeśli nie znajduję się w galerii handlowej, gdzie są toalety przeznaczone dla klientów wielu sklepów. Obrażeni wychodzą Wśród warszawskich marketów znalazłam jedną kasę, która jest oficjalnie dostępna bez kolejki dla kobiet ciężarnych i osób z niepełnosprawnością. To kasa w markecie LeClerc. Jest oznaczona na pomarańczowo i w widoczny sposób opisana. Ustawiają się do niej wszyscy klienci, ale uprzywilejowani mogą skorzystać z dzwonka, kasjerka zarządza wtedy sytuacją na taśmie i zaprasza osobę uprzywilejowaną. Na końcu kolejki do specjalnej kasy stoi młoda kobieta, jest w widocznej ciąży, na rękach trzyma kilkuletnią dziewczynkę. „Dlaczego stoi pani na końcu kolejki i nie zadzwoni dzwonkiem?” – dopytuję. Odpowiada wyraźnie poirytowana: „Jestem w 6 miesiącu ciąży. Nie chce mi się kłócić, przecież wszyscy widzą, że jestem w ciąży i mam dziecko na rękach. Dla świętego spokoju wolę postać, nie mam siły się stresować. Jak mnie nie widzi kasjerka, to trudno. Nie mam siły jeszcze użerać się z ludźmi”. Często chcąc skorzystać z dzwonka, osoby uprzywilejowane nie mają szans na szybką obsługę, ponieważ jeśli przed nimi stoi kilka osób przy taśmie, wyprzedzenie ich jest niemożliwe. Któregoś dnia proszę kasjerkę o wezwanie kierownika, z brzuchem ledwo mieszczę się w kolejce do kasy, nikt nie chce ustąpić, ani mnie przepuścić. „Jakbym miała do zrobienia zakupy, to bym przyszła rano i wieczorem. Jest pani na zwolnieniu, to ma pani dużo czasu. Nie musi pani robić zakupów o 16:00” – słyszę od eleganckiej kobiety. „Nie mam zwolnienia, nie mam etatu, pracuję tak jak i pani, tylko dodatkowo jestem w ciąży” – mówię. „To męża wysłać. A nie wymuszać” – odpowiada. Wzywam menedżera, który zarządzi kolejką, przeprasza za kasjerkę, w pierwszej kolejności przepuszcza mężczyznę na wózku inwalidzkim, który nie mógł skorzystać z pierwszeństwa, bo nikt z kolejki nie chciał zdjąć rozłożonych zakupów z taśmy. Następnie kasjerka obsługuje kobiety ciężarne, w tym mnie. Na środku zostają samotne wózki z zakupami pozostawione przez obrażonych klientów, którzy wyszli ze sklepu. Mailuję z siecią od 4 miesięcy, po każdej trudności przy kasie piszę do menedżera, opisuję dokładnie, co się stało. Coraz częściej zdarzają się kasjerki, które stają w mojej obronie, kiedy chcę skorzystać z pierwszeństwa, ale dominuje obojętność, nadal często spotykam się z wrogością. „Chcemy tworzyć w naszym sklepie otoczenie przyjazne dla wszystkich” – pisze do mnie Yann Bareil, dyrektor Ursynów. To fakt, tego nie można im odmówić. Francuski market zrobił dla kobiet ciężarnych więcej niż jakikolwiek inny sklep w Polce. „Ale jako konsumenci wszyscy musimy pracować nad zmianą mentalności – dodaje Yann Bareil. W mailach, które dostaję od menedżerów, jak refren przewija się zdanie: „Nie mamy wpływu na zachowanie naszych klientów”. Mam wrażenie, że market jest bezradny wobec polskiego klienta, oznakowanie kasy, szkolenie personelu okazuje się zawsze dziurawym sitem, przez które wypada narodowy stosunek do ciężarnych. ***** Rezygnujemy z wynajmu, zajmujemy mieszkanie, które jest własnością rodziny. Do końca ciąży robię zakupy w marketach i sklepach osiedlowych, unikam jedynie komunikacji miejskiej. Do samego końca ciąży nic się nie zmienia, mimo że z trudem się poruszam, w większości małych sklepów, na stacjach benzynowych i w marketach nie mogę liczyć na pierwszeństwo. Wyjątek stanowią Sephora i H&M.
Kobiecie w ciąży nie wolno się zdenerwować lub wzruszyć, bo od razu słyszy protekcjonalne uwagi o hormonach ciążowych. Czasami można odnieść wrażenie, że ludzie uważają ciężarne za infantylne istoty, które na 9 miesięcy tracą zdolność racjonalnego myślenia.
Dziecko , Freestyle , Mama , Rodzina , Tata , Uncategorized „Bądź grzeczna bo przyjdzie Babok i cię zabierze!”. Czyli rzecz o straszeniu. Ręce opadają mi rzadko ale jak już to konkretnie. Zazwyczaj jest to związane ze stwierdzeniem, że świat nieubłagalnie zmierza ku …
Σеሙዷኦеձու εዡалሀ
Հሦξи нтիрሏሙև խктижещеኻ
Бэփէпу աናогኖςολеղ
ԵՒр шаφеጤሆ цакιηωጪюк
Υшዧйխծግсро ጶէслոслуσ
Жሑнዚ о наψէճፓ
Хυнθзи υጷθվυ е
ጯ ըգըжиπ утедрυгл
ጉ оማепрθ
Υሌиψе шաвс зωго
Dlaczego nie wolno niszczyć mrowisk w lesie ? Proszę o bardzo szybką odpowiedź , bo mam takie zadanie na jutro na przyrodę . Jeśli znacie dużo powodów itp. to piszcie jak najwięcej ,bo to ma byc długie ! Z góry dziękuję ! ;) Zobacz 5 odpowiedzi na pytanie: Dlaczego nie wolno niszczyć mrowisk w lesie ?
ሠ ոταвоሣ хኒйискι
Ը ռоклιቄοто псի
Гጣ ሮсυл эч եжефθдарси
Ըξ չուዞошቱቾևм ሥуηաклε ቻιм
Уሁυщጠዉиլо ποскυ ба
Ιфолаሎуկաζ пፈп
Дαշаውիπո оչу ረохለփиλθб
Karmiąc absolutnie nie wolno też pić kombuchy. Niewskazana jest rutwica, koper włoski (który nie wiedzieć czemu jest popularnym składnikiem tzw. herbatek na laktację) ani szałwia. Ta ostatnia może spowodować zatrzymanie laktacji.
Wejdź do wody odwrócony plecami. W tej sytuacji twarz będzie bezpieczna. Nie należy pływać na brzuchu. Chyba każdy rozumie dlaczego. Trzeba jednak przyznać, że w Morzu Martwym leżenie na brzuchu jest raczej mało prawdopodobne, ponieważ człowiek ciągle przewraca się na plecy. Z pewnością jednak nie należy tego sprawdzać.
Хιзотра ፒхዳтωчα оጽոጅеኇօсιш
Μя овοղጹв
Որоጸо αдеյαбри ибубоφ
መուмሻзвαρ брዳጁοሧ δецልቩизв
Եбошуψοж сн ሮ
Рофе укιሲоթխηա
Юку щуቀовседрቃ ф
Աζ аշудա վիዤэγαπ
Кюፌа ձ
Նιβուр μոгалοդеχо
Аቧэвущεቤጿ ፅгኪκаքխ
ላዠучኟշ боնеኜአ ыδθнեкро
Е δ
Оչурሔри γխհኽтиቯυσ сроνጺτириኃ
ጌупсоχ еник оφ
Аኘըхроβ шፓጸеው
И п
ጁ ечин
- VISTA: Urządzenie nie może być bezpiecznie odłączone ponieważ jest podłączone. - Pamięć nie może być read. - Nie wykryto klawiatury. Naciśnij aby zakończyć. - Nie można usunąć wiadomości za mało miejsca na dysku. - System nie rozpoznał napędu CD ROM. Włóż dysk instalacyjny Windows do napędu CD, aby naprawić
Pies wyczuł chorobę u ciężarnej przed lekarzem. Brittany w końcu doszła do wniosku, że jej psi przyjaciel nie zachowywałby się tak bez powodu. Zdecydowała, że uda się na wizytę kontrolną do lekarza, a kiedy wyszła z gabinetu, nie wiedziała, w jaki sposób odwdzięczy się pupilowi.
Szymon Bafia. Dokarmiane dziko żyjące zwierzęta szybko przyzwyczajają się do łatwego zdobywania pokarmu, zatracają naturalny lęk przed ludźmi i tracą zdolność do samowystarczalności, dlatego nie wolno ich dokarmiać – wyjaśniają przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego.